Przysłuchuję się kolejnym odsłonom afery reprywatyzacyjnej w Warszawie przed Komisją ds. Reprywatyzacji. Niektórzy urzędnicy Ratusza (z wyjątkiem HGW, która z jakichś nieznanych powodów zupełnie nie podlega osądom ziemskim) próbują uzasadniać swoje decyzje „troską o zwrot mienia spadkobiercom”…
Po części można by się z nimi zgodzić: potomkowie właścicieli, którym dekretem Bieruta bezprawnie odebrano po wojnie nieruchomość – mają prawo ubiegać się o zwrot swej własności.
Ale gdzie nagle podziały się prawa lokatorów, którzy często sami odbudowywali zrujnowane kamienice? Gdzie troska o mieszkańców, którzy mieli podpisaną umowę najmu z Urzędem m. Warszawy? Dlaczego stołeczni urzędnicy z panią Prezydent na czele nie zapewnili im np. godnych lokali zastępczych, pozwalając na eksmisję ludzi na bruk? No, dlaczego!?
Jednak najbardziej porażające są zeznania lokatorów – zastraszanych, prześladowanych, wyrzucanych na bruk, nie mających do tej pory żadnej obrony czy wsparcia w instytucji Urzędu Miasta Warszawy. Ani w sądzie i in. instytucjach sprawiedliwości. Wręcz przeciwnie – naigrawanie się z nieszczęśników w wykonaniu jednego z urzędników („nasze kamienice, wasze ulice”) – jest tak bezkarne i podłe, że aż nóż otwiera się w kieszeni…
Złodzieje na urzędach, w kancelariach prawniczych, biurach notarialnych itp. rozkręcili karuzelę bezprawnego wywłaszczania dziesiątek tysięcy ludzi, często biednych i słabych, bezbronnych wobec bezwzględnych przestępców. Mam tylko nadzieję, że oprócz smażenia się w piekle jakaś forma kary dopadnie ich także w życiu doczesnym. Oby jak najszybciej.
Pytanie: dlaczego wbrew elementarnym dobrym zwyczajom HGW, której nie udowodniono co prawda winy, ale której sprawa śmierdzi na kilometr (o czym wiedzą już nawet dystansujący się od niej koledzy z PO) nie zrezygnowała jeszcze z posady – pozostawiam bez odpowiedzi.
Cóż, żeby postępować honorowo trzeba mieć jakąś minimalną zdolność honorową…
PS Przypominam balladę „Chłopaki, schodzę do podziemia” (do znakomitego tekstu Tadeusza Buraczewskiego). Nagrałem ją cztery lata temu, wkurzony bezkarnością i draństwem ówczesnego obozu rządzącego. Mam nadzieję, że obecna dobra zmiana poradzi sobie z warszawską ośmiornicą i innymi patologiami minionej epoki. I że obejdzie się bez powoływania armii podziemnej…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/blogi/369310-reprywatyzacyjne-dranstwo-a-zdolnosc-honorowa-hgw
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.