Triada „Kościół-Szkoła-Strzelnica” – ten fundament naszego patriotyzmu – została w ostatnich dniach mocno wyartykułowana.
Hasło Marszu Niepodległości – „My chcemy Boga!” odbiło się szerokim echem w klękającej przed radykalnym islamem Europie. Stało się ono dla zlaicyzowanej UE na tyle groźne, że wywołało lawinę „hejtu” w lewackich mediach – z oskarżeniami o nazizm, faszyzm, rasizm, antysemityzm z antyislamizmem włącznie! Miłość do Ojczyzny i przywiązanie do tradycji są zakazane przez unijne elity. I tępione bez pardonu – wszelkimi dostępnymi sposobami!
Również reforma edukacji (likwidacja gimnazjów, nowy program nauczania) zakończyła się spektakularnym sukcesem MEN; wbrew czarnym prognozom przybyło ponad 17 tys. nowych etatów dla nauczycieli. Teraz to może być już tylko lepiej: więcej historii w szkołach (a więc lepsze rozumienie procesów zachodzących na świecie), odbudowa szkolnictwa zawodowego i zdrowa podstawa programowa (zamiast odmóżdżającej, testowej zgaduj-zgaduli) pozwolą przywrócić właściwy poziom nauczania. Obecna matura nijak się ma do matur wg starego systemu, o czym świadczą narzekania nauczycieli akademickich na niski poziom absolwentów trafiających dziś na uczelnie wyższe. A rozdawnictwo licencjatów i dyplomów magisterskich/inżynierskich przez prywatne uczelnie „tym wszystkim, którzy regularnie płacą czesne” obniżyło znacznie prestiż wyższego wykształcenia…
Moralność i wiedza (które wynosi się z przysłowiowych „Kościoła i Szkoły”) są ważne, ale w świetle aktualnych zagrożeń (terroryzm, wojny hybrydowe) absolutnym priorytetem jest bezpieczeństwo kraju!
Dlatego ogromnie cieszy najnowsza inicjatywa MON dot. dofinansowania budowy strzelnic w każdym powiecie. Uczynienie ze strzelectwa narodowego sportu Polaków to w niespokojnych czasach właściwy kierunek. Broń zawsze można pozyskać, kupić, zdobyć – i rozdać ochotnikom, ale umiejętności celnego strzelania nabywa się tylko na treningach!
Europejskie lewactwo boi się siły swych obywateli. Dlatego stara się rozbroić i zastraszyć społeczeństwo.
W sarmackiej Polsce na szablach rozniesiono by każdego obcokrajowca nie szanującego tradycji i wiary gospodarzy i domagającego się od tubylców haraczu (zwanego dziś socjalem). Gwałcących miejscowe kobiety śniadych lub czarnych młodzieńców „z innej strefy kulturowej” pozbawiono by zapewne bez zbędnych ceregieli „narzędzia gwałtu”, a groźba nabicia na pal wymuszała by skutecznie respekt u obcych do przestrzegania lokalnego prawa (a nie wprowadzania swego szariatu). Ale przede wszystkim nie wpuszczono by w granice Rzeczypospolitej takiej masy niesprawdzonych Saracenów, mogących zagrozić istnieniu państwa. Dlatego upilnowanie Kresów było od zawsze priorytetem polskich władców.
Jeśli dziś w Niemczech, Szwecji czy Francji tuszuje się i przemilcza akty agresji islamskich „nachodźców”, a rozbrojone i zastraszone społeczeństwo nie potrafi się samo obronić – koniec cywilizacji europejskiej nadejdzie szybciej, niż nam się wydaje. I nie będzie to wynik wojny nuklearnej, tylko efekt biegania po ulicach prymitywnych fanatyków dżihadu z maczetami i kałachami, wjeżdżania ww. ciężarówkami w tłum cywili lub wysadzania się w miejscach publicznych…
Każda następna wojna światowa będzie jeszcze bardziej okrutna i krwawa niż poprzednie. Ta nadchodząca będzie wyjątkowa nie tylko ze względu na rozmiar obudzonego barbarzyństwa; wszak Europa sama ściąga na siebie to nieszczęście! I tej głupoty elit (i uległości narodów) nie jestem w stanie pojąć… Milczenie owiec?
Dlatego tradycyjnie zapraszam polskich mężczyzn (i kobiety) na strzelnice, poligony, do uprawiania sportów walki, zdobywania tężyzny fizycznej. Jeśli uda się zbudować (pod auspicjami samorządów i MON) wystarczającą siłę odstraszania przez CAŁY NARÓD – to wojny nie będzie.
A my zyskamy – oprócz pokoju – pewność siebie, zgrabną sylwetkę i kondycję fizyczną.
PS Jeśli totalnej targowicy tak źle w kraju rządzonym przez polską większość parlamentarną (a ostatni sondaż daje koalicji rządzącej 45%, a całej opozycji łącznie z Kukiz‘15 – tylko 30% poparcia!) - to zamiast prób siłowego obalenia tejże większości niech po prostu wyjedzie do swego europejsko-lewackiego raju. Nie musi nawet wsiadać na ponton – jesteśmy wciąż w strefie Schengen.
Przy okazji dyskusji o strzelnicach: mało kto wie, że znaczny odsetek skutecznych snajperów podczas zimowej wojny rosyjsko-fińskiej stanowiły kobiety… Dla tych, którzy nie słuchali jeszcze ballady ROK 966 – przypominam link do utworu. Miłego odbioru!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/blogi/367225-nam-strzelac-nie-kazano-i-to-musi-sie-zmienic
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.