P. Roman Graczyk zaproponował założenie mi kaftana bezpieczeństwa; mam w tej sprawie kilka uwag:
1) Jeśli uważa się, że w Warszawie rządzi kupa głupków, złodziei i pachołków Brukseli – to niby dlaczego mamy nagle uznać, że w sprawie Ukrainy ludzie ci uczciwie reprezentują interes Polski?
2) Jesteśmy jedyną partią Prawicy; w tej sprawie wszystkie partie Lewicy (PO, PiS, TR, SLD, SP) mówią w zasadzie jednym głosem – proszę zrozumieć, że Prawica od Lewicy różni się zasadniczo.
3) Nikt na Lewicy nie ukrywa, że na Ukrainie dokonuje się rewolucja – i to z polską pomocą, z której w/w partie są nawet dumne. Prawica na dźwięk słowa „rewolucja” odruchowo chwyta za rewolwer.
4) Nikt nie zaprzeczy, że w wyniku błędnej polityki b-ci Kaczyńskich, opartej o teorię „dwóch wrogów” (która już raz, w 1939, doprowadziła do katastrofy) doszło do zbliżenia Berlina z Moskwą. Przypominam, że wtedy domagałem się przynajmniej próby utworzenia z Białorusią i Ukrainą – oczywiście anty-rosyjskiego – sojuszu z ChRL.
5) Jest oczywiste, że to Unia Europejska wspierana przez Waszyngton – a nie Moskwa – zdestabilizowała Samostijną Ukrainę, a obecnie instalowany jest tam rewolucyjny, pro-niemiecki, rząd oparty na banderowcach i niemieckich agentach. Możemy więc mieć na obydwu granicach sojusznicze państwa roszczące w stosunku do nas pretensje terytorialne.
6) Jest też oczywiste dla każdego, kto przeczytał konstytucję Republiki Ukraińskiej, że legalnym prezydentem jest tam nadal JE Wiktor Janukowycz. Zaprzeczanie temu jest szczególnie dziwne w ustach ludzi uważających, że w 1946 roku legalnym prezydentem Polski był śp. Władysław Raczkiewicz, a nie zainstalowany z obcą pomocą, agent „Tomasz”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/187895-w-odpowiedzi-romanowi-graczykowi-legalnym-prezydentem-na-ukrainie-jest-nadal-wiktor-janukowycz-zaprzeczanie-temu-jest-dziwne