Nie ma pieniędzy na renowację zabytkowych kamienic w obrębie administracyjnych granic miasta stołecznego Warszawy? Nie szkodzi. Dzięki pani prezydent mamy przecież środki finansowe na rekonstrukcję „Tęczy” przy placu Zbawiciela.
Do końca tego tygodnia w galerii Zachęta będą trwały warsztaty Spółdzielni Rękodzielniczej „Tęcza”, gdzie każdy może pomóc tworzyć kwiatki na Tęczę przy warszawskim pl. Zbawiciela – informuje dzisiejsza „Gazeta Stołeczna”. Kwiatki, robione wolontaryjnie przez (proszę wybaczyć) pozbawionych dobrego smaku mieszkańców Warszawy, zostały sfinansowane przez warszawski ratusz. Nieoceniona Hanna Gronkiewicz-Waltz przeznaczyła na renowację instalacji jedyne 64 tys. zł z budżetu miasta.
Warszawiakom nie powinno być jednak w najmniejszym stopniu tęczowo i to przynajmniej z trzech powodów. Po pierwsze: sztuczna tęcza szpeci plac Zbawiciela od dwóch lat, będąc kolejnym artyzmem w pejzażu miejskim Warszawy, który bardziej się kojarzy z gejowską agitką niż jakimkolwiek dziełem.
Wysoka na 9 i szeroka na 26 metrów kolorowa tęcza stworzona jest z 16 tysięcy sztucznych kwiatów nawleczonych na stalową konstrukcję. Instalacja przygotowana została przez Julitę Wójcik dla Instytutu Adama Mickiewicza i wpisuje się w program wydarzeń kulturalnych towarzyszących polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej
– czytamy na stronie promującej warszawską kulturę. Instalacja pojawiła się w Warszawie w 2012 r. przed Świętem Bożego Ciała, zahaczając o Paradę Równości i Euro 2012. Choć autorka odżegnuje się od powiązań politycznych, społecznych, czy ideowych i zarzeka, że „dzieło” ma po prostu wywoływać uśmiech na twarzach Warszawiaków, Warszawiacy mają ciut inne odczucia. I być może dlatego nie docenili sztuki – tęcza spłonęła już czterokrotnie. Instytut, nie mogąc dopuścić do niszczenia tak wybitnego dzieła tworzonego dłońmi ludu pracującego (elementy potrzebne do pierwszej instalacji również powstały w ramach warsztatów w Zachęcie), rzecz uparcie odbudowuje. Po drugie: konserwatorską opiekę nad „Tęczą” sprawuje Zarząd Oczyszczania Miasta, który ogłosił przetarg na rekonstrukcję po ostatnim spaleniu, jakie miało miejsce dwa miesiące temu. Zwycięzca przetargu otrzymał jedyne… 64 tys. zł z budżetu miasta. Pieniądze z kieszeni podatnika, zamiast iść chociażby na renowację starych kamienic, zostały zmarnowane na wątpliwej jakości „dzieło”, które zaraz pewnie i tak spłonie – bardzo jest bowiem mile widziane w stolicy. Po trzecie: stare, zabytkowe kamienice, które są świadkami naszej historii coraz częściej niszczeją.
Na warszawskiej Pradze pustostany przyciągają pijaków i narkomanów, normą stały się pożary. Na Woli z użytkowania wyłączono budynki przy Złotej 83, Śliskiej 52 i Wroniej 50 oraz 57a. Niektóre obiekty trafiają do deweloperów, którzy po wyburzeniu chcą na ich miejsce postawić nowoczesne, przeszklone apartamentowce. Ale „Tęcza” – jak na prawdziwe dzieło sztuki przystało – doczekała się nawet posądzenia o kradzież pomysłu. Beata i Paweł Konarscy, znani małżonkowie „artyści” od metalowych pegazów zasłaniających piękną elewację Pałacu Krasińskich, wyrazili oburzenie, ponieważ w 2009 r. to oni w tym miejscu chcieli ustawić własną tęczę. Wydali nawet oświadczenie, w którym czytamy:
Nie rościmy sobie praw do tęczy jako takiej, bo jest to symbol eksplorowany przez wielu twórców. Wersja Julity Wójcik z kwiatami i ludźmi zaangażowanymi w tworzenie tęczy ma też zupełnie inny wymiar niż nasz neon. Ale koincydencja miejsca, nazwy i formy jest BARDZO duża. Dla nas każdy projekt w przestrzeni publicznej jest mocno związany z miejscem, i nigdy nie jest ono przypadkowe. Pomysł na neon Tęcza powstał na placu Zbawiciela i jest z tym miejscem nierozerwalnie związany. To miał być nasz sprzeciw wobec wszechogarniającej sześciomiesięcznej szarzyzny w Warszawie i wynikających z niej nastrojów mieszkańców.
Odremontowana „Tęcza” stanie na pl. Zbawiciela do końca października. Do pomocy w wykonaniu dzieła autorka instalacji zachęca każdego. Do galerii wpaść można w godzinach 12-20 i wspólnie z Julitą Wójcik stworzyć do niedzieli ok. 23 tys. kwiatków. - Mieliśmy małe opóźnienie, bo czekaliśmy na druciki - mówi „Wyborczej” – ale od dziś warsztaty ruszają pełną parą. Ręce opadają…Pani Hannie Gronkiewicz-Waltz pozostaje tylko szczerze pogratulować wyczucia potrzeb naszego miasta i jego mieszkańców.
Magdalena Żuraw
---------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------
Zachęcamy do odwiedzenia naszego internetowego sklepu wSklepiku.pl!
Tylko tam, możesz nabyć bardzo atrakcyjne gadżety portalu!
Zestaw toreb zakupowych wPolityce.pl
oraz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/168873-teczowe-fundusze-prezydent-hanny-gronkiewicz-waltz-odremontowana-tecza-stanie-na-pl-zbawiciela-do-konca-pazdziernika-zwyciezca-przetargu-otrzymal-jedyne-64-tys-zl-z-budzetu-miasta