Jak Donald Tusk zdanie o udziale w wyborach zmienił... Kilka lat temu premier zachęcał do głosowania, dziś sugeruje "niepójście" na warszawskie referendum

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. autobustuska.pl
fot. autobustuska.pl

Niepójście na referendum jest też aktem decyzji. Nie jest ucieczką od odpowiedzialności, bo to nie jest głosowanie w wyborach

- przekonywał na konferencji prasowej premier Tusk, odnosząc się do zbliżającego się referendum w stolicy, w którym mieszkańcy będą mogli odwołać prezydent Gronkiewicz-Waltz.

CZYTAJ WIĘCEJ: Premier namawia mieszkańców stolicy, by nie poszli na referendum ws. odwołania Gronkiewicz-Waltz. Czego się nie robi dla ratowania władzy

Nasz redakcyjny wehikuł czasu jest jednak bezlitosny. Za nagraniami stacji TVN 24 przypominamy stanowisko premiera w sprawie głosowania z poprzednich lat. Donald Tusk dość mocno zmienił zdanie w sprawie udziału obywateli w procedurze wyborczej.

Wybory parlamentarne 2011 roku, wrzesień:

Jeśli macie poczucie, że te cztery lata pod rządami PO były nie do zniesienia, jeśli macie poczucie, że nasi konkurenci mogą to lepiej zrobić, to idźcie i głosujcie na nich

- mówił Donald Tusk, tłumacząc, że polityka jest poważną sprawą, a duża frekwencja wyborcza dobrze świadczy o społeczeństwie, w którym przeprowadzone jest głosowanie.

Wybory do parlamentu europejskiego 2009 roku. Czerwiec:

Jeśli ktoś po siedemdziesiątce może przejść kilkaset metrów do lokalu wyborczego - jemu jest ciężej niż komuś, kto ma 25 lat. Konkretna rada - w niedzielę lepiej umówcie się na piwo po głosowaniu niż przed, bo jak się przed głosowaniem umówicie, to wam się odechce

- podkreślał Tusk na Uniwersytecie Śląskim w przemówieniu do studentów.

A w innym miejscu w rozmowie z dziennikarzami stwierdzał:

Zawsze to powtarzamy, że lepsza większa frekwencja niż mniejsza. Tutaj do tego dochodzi takie sportowe współzawodnictwo między krajami i narodami. Dobrze byłoby, żeby Polska nie była na końcu tabeli w tym współzawodnictwie jeśli chodzi o frekwencję

- oceniał.

Najwidoczniej była to "prawda etapu", gdy frekwencja wyborcza grała na korzyść Platformy. A gdy jest inaczej... cóż. Mawia się, że hipokryzja to hołd składany cnocie. Dobre i tyle.

lw, tvn24

Autor

Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych