Pierwszy krok do konfrontacji ekspertów ws. 10/04? Zespół Laska promuje "Przegląd Lotniczy" poświęcony tezom naukowców parlamentarnego zespołu

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Zapowiada się kolejna odsłona dwutorowej opowieści o tym, co zdarzyło się 10 kwietnia w Smoleńsku. Niestety, przynajmniej na razie, dalej będą to równoległe do siebie narracje, a nie konfrontacja.

Zespół Macieja Laska promuje najnowszy numer „Przeglądu Lotniczego” – branżowego pisma poświęconego lotnictwu właśnie. Tematem tego wydania miesięcznika, jak wynika z zapowiedzi, będą tezy stawiane przez ekspertów parlamentarnego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej.

Nigdy w historii lotnictwa na całym świecie nie odnotowano sytuacji, w której machina partyjnej propagandy rozpowszechniałaby anty-wiedzę lotniczą w formie wykładów naukowych, do czego obecnie dochodzi w Polsce. Lutowa "debata smoleńska" na Uniwersytecie Kardynała S. Wyszyńskiego w Warszawie (w całości dostępna na YouTube) udokumentowała rozmiar ignorancji osób przedstawianych jako specjaliści lotniczych. Ich nauki wygłaszane w murach uczelni wyższych mogą wyrządzić niebywałe szkody w procesie kształcenia kadr dla lotnictwa w Polsce przez podrywanie autorytetu nauczycieli akademickich. Miarka się przebrała. W marcowym numerze Przeglądu pokazujemy najbardziej rażące lotnicze herezje i zwykłe kłamstwa "niezależnych ekspertów"

- czytamy w zajawce numeru pisma.

To bardzo ostra krytyka naukowców, którzy obradowali na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Ostra również na płaszczyźnie językowej, ale obserwatorów tego tematu nie powinno to dziwić. Maciej Lasek już niejednokrotnie udowadniał, że w operowaniu kpiną radzi sobie naprawdę dobrze.

CZYTAJ WIĘCEJ: Macieja Laska polemika z tezami naukowców. "Geniusze zza oceanu", "teatrzyk objazdowy", "szopka polityczna pod dyktando Macierewicza"

Zostawiając jednak na boku język sporu (bo można i trzeba czepiać się stylu, w jakim członkowie komisji Millera reklamują miesięcznik), powinniśmy się cieszyć, że wreszcie będzie merytoryczne odniesienie się do badań i wyliczeń opracowanych przez ekspertów z parlamentarnego zespołu. Może to być okazja do sprecyzowania wzajemnych pretensji i zarzutów, bo przecież nie trudno się domyślić, że "Przegląd Lotniczy" spotka się z reakcją prof. Biniendy i pozostałych naukowców.

Co znamienne, równolegle do wydanego miesięcznika zorganizowane zostało posiedzenie parlamentarnego zespołu, na którym przedstawiono symulację rozpadu w powietrzu rządowego samolotu TU-154M. Naukowcy pokazali specjalną prezentację poświęconą tej kwestii.

W posiedzeniu udział wzięli dr inż. Wacław Berczyński - doradca ICAO, główny inżynier Boeinga, doradca NASA i Pentagonu oraz dr inż. Bogdan Gajewski - doradca ICAO, a także Rodziny Ofiar

- pisze portal niezalezna.pl.

Do tej pory mieliśmy do czynienia z jednostronnym przekazem - zresztą po obu stronach tego sporu. Maciej Lasek wraz ze swoim zespołem prezentował swoje opracowania w siedzibie "Gazety Wyborczej", naukowcy z parlamentarnego zespołu - na debacie w murach UKSW. Nie przyjmując zaproszenia do otwartej debaty, broniący tez komisji Millera zwiększyli jedynie wątpliwości i pytania.

Wydaje się, że również zespół Laska zdaje sobie z tego sprawę.

Tak, ale na cywilizowanych warunkach - nie jako happening polityczny jak ostatnio

- w ten sposób Maciej Lasek odpowiedział internaucie na sugestię konieczności wspólnego spotkania w tej sprawie.

CZYTAJ TAKŻE: Otwarta przyłbica Macieja Laska tylko w siedzibie "Wyborczej". Jego zespół, podobnie jak rząd i prokuratura, jest zamknięty na dialog z mającymi wątpliwości

Miejmy nadzieję, że odniesienie się do konkretnych zarzutów i wątpliwości na łamach "Przeglądu Lotniczego" stanie się pierwszym krokiem na drodze, której finałem będzie spotkanie obu zespołów i skonfrontowanie swoich pytań, wątpliwości i hipotez.

Tezami postawionymi w "Przeglądzie Lotniczym" zajmiemy się w najbliższych dniach na portalu wPolityce.pl.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych