Znana publicystka Joanna Lichocka celnie komentuje jurystyczne wyczyny sędziego Igora Tulei, który z taką troską pochylił się nad losem skazanego za łapówkarstwo doktora G., że postanowił złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez CBA.
Przedstawiciel Temidy zawiadomienie to składa w odpowiedzi na słowa szefa CBA, który oburzony tezami Tulei, właśnie tego od niego zażądał. No to sędzia (być może prezydent dorzuciłby w tym miejscu słowo „rozgrzany") organy zawiadamia
– pisze Joanna Lichocka w „Gazecie Polskiej Codziennie”.
Według publicystki, sędziemu Tulei rola przedstawiciela wymiaru sprawiedliwości pomyliła się z ciągotami do polityki.
Młody chłopak w sędziowskiej todze poczuł się najwyraźniej równoprawnym uczestnikiem gry politycznej, gry, w której faktycznie opowiedział się po stronie partii rządzącej, i która być może w jego mniemaniu ma zaprowadzić go nieco wyżej niż jest
– zauważa w "GPC" Joanna Lichocka.
I dodaje:
Już samo uzasadnienie wyroku przypominało tonacje propagandy PO – gdy padły słowa porównujące działania CBA do totalitarnych, stalinowskich metod, trudno nie było pomyśleć o specach od propagandy z Kancelarii Premiera.
Zdaniem Joanny Lichockiej, kariera Tulei w sądownictwie powinna być zakończona.
Tak się oczywiście nie stanie – żyjemy w epoce, gdy rozgrzani sędziowie są w cenie
– zaznacza publicystka.
JKUB/”GPC”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/148141-joanna-lichocka-rozgrzani-sedziowie-sa-w-cenie-tuleya-w-tonacji-propagandy-po
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.