Putin przerywa milczenie i zapowiada obronę demokracji na Ukrainie. "Jeżeli podejmę decyzję o wykorzystaniu sił zbrojnych, to tylko w obronie Ukraińców!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Kremlin.ru
Kremlin.ru

Po co to było zrobione? Proszę zwrócić uwagę, że prezydent Janukowycz za pośrednictwem trzech ministrów krajów europejskich: Polski, Niemiec i Francji, w obecności mojego przedstawiciela podpisał porozumienie z opozycją, według którego – co chcę podkreślić – Janukowycz praktycznie oddał swoją władzę. On zgodził się na wszystko, czego domagała się opozycja: czyli przedterminowe wybory parlamentarne, prezydenckie, konstytucja z 2004 roku, pozytywna reakcja na naszą prośbę i niezastosowanie siły

- mówił prezydent Władimir Putin na pierwszej konferencji prasowej po wydarzeniach na Krymie.

Putin wielokrotnie podkreślał konieczność legalności władzy na Ukrainie, przekonywał, że Rosjanie działają zgodnie z prawem - w przeciwieństwie do tego, co robią państwa zachodu. Bronił przy tym Janukowycza i mówił o roli wynegocjowanego porozumienia m.in. przez Radosława Sikorskiego.

On nie wydał ani jednego nielegalnego rozkazu na strzelani do demonstrantów. Wydał rozkaz o wycofaniu wszystkich sił milicji ze stolicy. Jak tylko wyjechał do Charkowa na zjazd, to zajęto rezydencję Janukowycza. Jakim prawem to było zrobione?! Po co było robić te nielegalne działania, wprowadzać ten chaos? (...) Chcieli kogoś poniżać, pokazać swoją siłę... A osiągnęli odwrotny rezultat. Przez takie działania oni oburzyli wschód i południowy wschód Ukrainy. To była rewolucyjna sytuacja – ona ukształtowała się od pierwszych dni niepodległości Ukrainy. Zwykły ukraiński chłop był zawsze poszkodowany – prawie nic się ku lepszemu nie zmieniło. Korupcja osiągnęła taką skalę, że nie śniło się to w Rosji

- mówił Putin.

Tłumaczył też o wielkiej korupcji na Ukrainie, o słabości władzy i oligarchii, która przejmuje tam interesy.

Ukraińcy przyzwyczaili się, że jednych oszustów zamienia się na innych oszustów. Takiego oszusta robią wojewodą okręgu dniepropietrowskiego! Ludzie powinni samodzielnie określać swój los, los swoich rodzin i regionu

- ubolewał.

Często wracał też do tego, że to prezydent Janukowycz jest prezydentem:

Jest jedyny legalny prezydent: Janukowycz. On nie ma władzy, ale legalnym prezydentem pozostaje pan Janukowycz. Są trzy sposoby odsunięcia go od władzy: śmierć, jego dymisja i impeachment. (...) Myślę, że politycznej przyszłości jednak nie ma

- ocenił.

Zapewnił też, że trwają prace nad tym, by Rosja pomogła finansowo Krymowi.

Użycie wojska? Na razie nie ma takiej konieczności, ale jest taka możliwość. Nasze ćwiczenia w żaden sposób nie są powiązane z tym, co się dzieje na Ukrainie. Nie mówiliśmy o nich, ale one były zaplanowane dużo wcześniej. (…) Ćwiczenia się zakończyły i wydałem rozkaz na powrót do miejsc stacjonowania. Decyzja o użyciu wojsk to skrajność. Po pierwsze mamy prośbę legalnego prezydenta Janukowycza w celu ochrony życia i swobód mieszkańców Ukrainy. Widzimy działania nacjonalistów i antysemitów, którzy działają w niektórych rejonach Ukrainy. W mediach widzieliście, jak jeden z wojewodów został przywiązany zimą i oblewany wodą, a później uwięziony w piwnicy. Co to jest? Czy to jest demokracja?!

- pieklił się Putin.

I dodawał:

Jestem przekonany, że ukraińscy i rosyjscy żołnierze będą po jednej stronie barykady. To, o czym teraz mówię, o jednoczeniu, widzimy na Krymie. Dzięki Bogu nie ma tam jednego strzału, ani ofiary. (...) Jeśli nie będzie porządku na wschodzie Ukrainy, to wykorzystamy wszystkie siły dla ochrony Rosjan tam żyjących

- tłumaczył.

Decyzję o inwazji na Krym tłumaczył bojownikami nacjonalistycznymi na Ukrainie.

Nie było takiej konieczności, ale to, co zrobiliśmy, było potrzebne – wzięliśmy pod ochronę nasze obiekty wojskowe. Wiedzieliśmy, że zmierzają tam bojownicy z organizacji nacjonalistycznych. Zrobiliśmy to prawidłowo i w odpowiednim czasie. Nie będziemy się wtrącali w interesy wewnętrzne Ukrainy, ale chcemy, by wszystkim mieszkańcom było zapewnione prawo w życiu kraju. Na miejscu tych, którzy uważają się za legalną władzę, pośpieszyłbym się z dotrzymaniem procedur

- sugerował.

Ocenił również, że reakcja rynków była motywowana interesami Amerykanów, na którym stracili nie tylko Rosjanie, ale też Indie. Putin nerwowo mówił tez o reakcji Zachodu na działania Rosji.

Jeśli chodzi o reakcję Zachodu, czy będzie posiedzenie G8? Nasze rozmowy są poufne, a niektóre odbywają się na specjalnych liniach zamkniętych. Nie mogę o tym mówić. Chcę się jednak odnieść do niektórych oświadczeń moich zachodnich kolegów: na co my zwracamy uwagę? Często obarczają nas winą, że nasze działania są nielegalne. A gdy ja zadaję pytania, czy u nich jest wszystko legalne, przypominamy o działaniach USA w Iraku, Libii, Afganistanie... My działamy inaczej i bazujemy na innych fundamentach: zawsze działamy legalnie. Jeżeli ja podejmę decyzję o wykorzystaniu sił zbrojnych, to będzie ona legalna i odpowiadała ogólnym normom prawa międzynarodowego, ponieważ mamy podanie legalnego prezydenta Ukrainy. Moja decyzja będzie się zgadzała z interesami ludzi powiązanych z nami historycznie i kulturowo

- mówił Putin.

I dodawał:

To nasza misja humanitarna – nie chcemy nikogo zniewalać, ale nie pozostaniemy bezczynni, jeśli ci ludzie będą prześladowani. Jeśli podejmiemy taką decyzję, to tylko w obronie Ukraińców

- stwierdził.

Odniósł się też do sugestii sankcji wobec Rosji.

O skutkach tych sankcji powinni się zastanowić ci, którzy je proponują. We współczesnym świecie, gdzie wszystko jest połączone, to negatywne skutki będą dla wszystkich, będą wzajemne. I po drugie – w czym jest motywacja Zachodu? Oni wsparli antykonstytucyjny przewrót i uzbrojone przejęcie władzy. Ogłosili tych ludzi legalną władzą i usiłują ich popierać. W tej sytuacji nasza cierpliwość i gotowość do współpracy się kończy

- stwierdził.

Oskarżył też Litwinów i Polaków o szkolenie bojowników na Majdanie. Rosyjski prezydent nawiązał też do rozmów Ukrainy z UE:

Kliczko oszukał Majdan jakoby Janukowycz nie chciał podpisać umowy stowarzyszeniowej

- oznajmił Putin.

Podczas konferencji wróciła też kwestia Gazpromu i cen gazy dla Ukrainy. Putin mówił, że postawa firmy jest normalna w warunkach wolnego rynku, a wszelkie reakcje nie są związane z polityką i wydarzeniami na Ukrainie.

Taka była umowa - my wam dajemy obniżenie cen, wy nam dajecie płatności. Oni dalej nie płacą - tak dalej nie będzie

- mówił Putin.

Zapowiedział też, że Rosja nie uzna ukraińskich władz, "jeśli w Kijowie będzie panował taki terror". Nawiązał też do pomysłu bojkotu paraolimpiady w Soczi:

To byłby szczyt cynizmu, by narazić przeprowadzenie igrzysk paraolimpijskich. To forum sportowe, międzynarodowe, dla ludzi niepełnosprawnych, którzy mogą udowodnić sobie i całemu światu, że nie mają żadnych ograniczeń. Ludzie, którzy wysnuwają takie pomysły nie mają nic świętego

- podkreślił.

Podczas konferencji doszło też do ciekawej historii: Putin zapytał dziennikarza Reutersa o to, co naprawdę myślą zachodnie społeczeństwa o tym, co dzieje się na Ukrainie. Sugerował, że tam również panuje przekonanie o zbrojnym przejęciu władzy. Gdy dziennikarz nie chciał odpowiedzieć, Putin odparł:

Maladiec!

- i dodał, że dziennikarz nadałby się do dyplomacji.

Przestrzegł też przed siłami nacjonalistycznymi na Ukrainie:

Może wyskoczyć z pudełka diabeł z faszystowską opaską albo jakiś antysemita! (...) Problem polega na tym, że żaden z poprzednich rządów nie myślał o problemach ludzi

- porównywał działania Majdanu do tego, jak zachował się Adolf Hitler.

Mówił również o losie Janukowycza:

Widziałem się z Janukowyczem dwa dni temu. Był żywy i zdrowy. (...) Jego błędy? Nie będę odpowiadać na to pytanie. Byłoby nie w porządku, gdybym to zrobił. Nie współczuję mu, mam zupełnie inne uczucia. Człowiek z takimi obowiązkami na ramionach ma prawa, ale najważniejsze są obowiązki: wykonywać wolę tych ludzi, którzy zawierzyli mu kraj. I działać w ramach prawa. Czy zrobił wszystko? Trzeba to przeanalizować

- stwierdził Putin.

svl

 

 

 

-------------------------------------------------------------------

-------------------------------------------------------------------

-------------------------------------------------------------------

Do nabycia wSklepiku.pl!

"Szara strefa w Rosji"

Szara strefa w Rosji

 

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych