Rzecznik praw człowieka Federacji Rosyjskiej (ombudsman) Władimir Łukin oświadczył, że nie podpisał porozumienia w sprawie zażegnania kryzysu na Ukrainie, gdyż nie uzyskał "jasnych odpowiedzi" na kilka pytań.
Było kilka pytań, na które nie uzyskaliśmy jasnych odpowiedzi. Niejasność dotyczyła podmiotów negocjacji; tego, kto i za co będzie odpowiadać
- oświadczył Łukin po powrocie z Kijowa do Moskwy.
Sytuacja zmienia się bardzo szybko, pojawiają się nowe postacie i bardzo trudno jest zapisać uzgodnienia
- dodał rosyjski ombudsman, cytowany przez agencję ITAR-TASS.
Łukin oznajmił, że sam proces negocjacji ocenia "raczej pozytywnie".
Poznaliśmy stanowisko naszych partnerów; teraz lepiej je rozumiemy
- wskazał.
Wyraził również gotowość do kontynuowania mediacji.
Gdy tylko będzie jasność, to można będzie wrócić do Kijowa i kontynuować negocjacje
- oświadczył, zaznaczając, że ciąg dalszy rozmów nie zależy jednak od strony rosyjskiej.
Łukin, były ambasador FR w USA, a później wieloletni przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, uczestniczył w negocjacjach w Kijowie jako wysłannik prezydenta Rosji Władimira Putina. Gospodarz Kremla skierował swojego przedstawiciela na Ukrainę na prośbę prezydenta tego kraju Wiktora Janukowycza.
Piątkowe porozumienie między prezydentem Janukowyczem i przywódcami ukraińskiej opozycji podpisano w obecności szefów dyplomacji Polski i Niemiec - Radosława Sikorskiego i Franka-Waltera Steinmeiera. W czwartek w rozmowach z Janukowyczem i opozycją uczestniczył też minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius.
PAP/mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/186256-wyslannik-putina-twardo-pilnuje-interesow-rosji-nie-podpisalem-porozumienia-bo-mamy-kilka-pytan