Bodnar z fundacji helsińskiej o odkryciu pornografii w celi pedofila-mordercy: "Cała historia z materiałami znalezionymi w celi jest grubymi nićmi szyta i nosi znamiona prowokacji"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Grzegorz Michałowski
PAP/Grzegorz Michałowski

Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, podobnie jak chyba większość Polaków, nie ma wątpliwości, że znalezione materiały pornograficzne w celi Mariusz Trynkiewicza, to taki „krzyk rozpaczy“ nieudolnych urzędników. Nie udało się na drodze prawnej i legalnej zabezpieczyć społeczeństwa przed mordercą i zboczeńcem, więc zaczęło się „kuglowanie”.

Mam wątpliwości odnośnie tego, co faktycznie znaleziono i jak to się dzieje, że nagle przeprowadza się przeszukanie w jego celi - zaraz po tym, jak Ministerstwo Sprawiedliwości przegrało wniosek o zabezpieczenie, a także pod jego nieobecność, w czasie, kiedy się odbywa rozprawa

- tłumaczy Bodnar w wywiadzie dla radia RMF FM i pyta:

Czy to jeszcze państwo prawa?

Odpowiedź na to pytanie jest łatwa – to państwo Tuska i Komorowskiego.

Slaw/ RMF.FM

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych