Przewodniczący SLD Leszek Miller został uderzony w Sieradzu przez nieznanego mężczyznę i oblany nieznaną substancją. Działacze Sojuszu złożyli w tej sprawie doniesienie na policję. Nie wykluczają, że wystąpią o ochronę osobistą dla b. premiera.
O ataku poinformował rzecznik Sojuszu Dariusz Joński.
Według jego relacji, Miller - wraz z innymi politykami SLD - uczestniczył w Sieradzu w koncercie muzyki poważnej. Po zakończeniu koncertu został nagle zaatakowany przez nieznanego mężczyznę, który uderzył b. premiera w tył głowy foliową torebką napełnioną nieznaną substancją, wykrzykując przy tym coś niezrozumiałego.
Uderzenie było tak mocne, że torba się rozerwała, a substancja o bardzo nieprzyjemnym zapachu oblała premiera
- powiedział Joński.
Po zdarzeniu lider SLD wrócił do domu, a jego partyjni koledzy złożyli sieradzkiej policji doniesienie o "naruszeniu nietykalności cielesnej". Joński ma nadzieję, że sprawca ataku zostanie zatrzymany, tym bardziej, że było wielu świadków tego incydentu, lokalne media nagrywały wizytę Millera.
KL,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/184501-leszek-miller-zaatakowany-przez-nieznanego-sprawce-byly-premier-zostal-uderzony-i-oblany-nieznana-substancja-sld-rozwaza-wniosek-o-ochrone