Gospodarska wizyta Tuska. Praca wre, a premier pije sok i przestrzega przed opozycją, która "budzi się raz na jakiś czas i żąda szubienic i stosów"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Grzegorz Michałowski
PAP/Grzegorz Michałowski

Miałem odwiedzić Pajęczno z powodu pogrzebu jednego z moich przyjaciół, ale co się odwlecze to nie uciecze

- rozpoczął swoje spotkanie w Pajęcznie premier Donald Tusk.

Szef rządu odbył gospodarską wizytę, podczas której fotografował się na tle pracy w miejscowym Zakładzie Przetwórstwa Warzyw i Owoców. Pracownicy więc przenosili słoiki i krzątali się w zakładzie, a Donald Tusk obiecywał.

To co dla mnie ważne to, że zarówno w firmie, jak i u poprzedników dowiedziałem się, że duże znaczenie ma to, co przygotowujemy dla całej Polski: środku z UE. I że część z maszyn w tych firmach została zakupiona dzięki temu

- mówił premier.

I dodawał, że najbardziej cieszy go walka z bezrobociem w takich przedsiębiorstwach:

Jeśli realnie mamy walczyć z bezrobociem, a tu w Pajęcznie jest średnia krajowa, to miejsca pracy znajdziemy w małych i średnich firmach. Dlatego tak ważne jest, by środki trafiały do takich firm

- przekonywał szef PO, obiecując 4,5 mld euro dla takich firm.

Ten pakiet na pewno nie będzie wystarczający, ale to poważny zastrzyk. (...) Dla nas jest ważne, by miejsca pracy powstawały w tej Polsce

- stwierdził Tusk.

Spora część spotkania premiera z dziennikarzami była poświęcona postulatom zwiększenia kar dla pijanych kierowców.

Nieuchronność kary musi być zdecydowanie większa. (...) Tu potrzebne są kompleksowe działania. Dla nas rzeczą ważną jest, byśmy znaleźli jak najsensowniejsze rozwiązania i by te rekomendacje zapobiegły dalszym wypadkom. A nie żeby dały satysfakcję tym, którzy budzą się raz na jakiś czas i żądają szubienic i stosów

- ironizował.

Równocześnie podkreślił, że przedstawi szereg rekomendacji w tej sprawie. Dodał również, że problemem jest mentalność społeczeństwa:

Chcę także podkreślić, że my nie zwalczymy plagi pijanych kierowców, jeśli dalej będziemy mieli do czynienia z tolerancją dla picia, szczególnie dla picia kierowców. Jeśli czytamy o tym - choćby w Pajęcznie - to zdarzały się przypadki politykom. Generalnie rzecz mówiąc pijany za kółkiem to nie jest ewenement. Oprócz działań państwa i prokuratury, to jako Polacy powinniśmy się zastanowić nad tym problemem

- mówił Tusk.

Zestaw ewentualnych nowych kar dla nietrzeźwych kierowców trzeba skompletować rozsądnie. Nie możemy działać pod wpływem jednorazowej emocji. Ja też bardzo przeżyłem te wydarzenia w Kamieniu Pomorskim... (...) Jeśli mamy przygotować skuteczne narzędzia prawne, to musimy otrząsnąć się z tej emocji. To nie może być gonitwa myśli i wzruszeń. Będziemy starali się każdą propozycję bardzo rozsądnie ocenić

- przekonywał.

Premier zadeklarował również, że we wtorek przedstawi nowego rzecznika rządu oraz zorganizuje specjalną konferencję w towarzystwie Elżbiety Bieńkowskiej oraz Mateusza Szczurka. Ma to być "długa i wyczerpująca konferencja", na której przedstawione zostaną plany rządu na najbliższe miesiące i lata. W środę zaś do Polski przyjeżdża kanclerz Merkel.

lw

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych