Jan Pietrzak: "'Polskość to dla nich nienormalność'. Ta 'nienormalność' jest dla Michnika, jak i dla Tuska"

prezydent.pl
prezydent.pl

Dziwne rzeczy dzieją się wokół Święta Niepodległości od kilku lat. Środowisko Bronisława Komorowskiego i „Gazety Wyborczej” najwyraźniej bawi się wobec Polaków w „dobrego i złego policjanta” – jedno chce je zawłaszczyć i przekształcić w jakąś kolejną wersję akcji „Orzeł może”, a drugie sprawia wrażenie, że chciałoby likwidacji święta, a przynajmniej obrzydzenia go jako „faszystowskie”.

Widać, że nienawidzą tego święta po tym, co wyczyniają od trzech czy czterech lat, jakich prowokacji się dopuszczają, aby zajadle zwalczać to święto. Specjalnie urządzili kongres klimatyczny, żandarmeria, wojsko mają ruszyć do boju. Dwa lata temu sprowadzili bandytów z Niemiec, aby rozgonić święto naszej niepodległości

- mówi dla portalu Stefczyk.info Jan Pietrzak, aktor, satyryk, mocno zaangażowany w PRL w ideę niepodległości Polski.

Według niego nie ma tak naprawdę różnicy w podejściu do Święta Niepodległości środowiska Komorowskiego, Tuska, czy Michnika.

To jest jedno i to samo środowisko, mają jakieś swoje drobne podziały, ale łączy ich jedno – nienawidzą Polski i polskości. „Polskość to nienormalność” i tego hasła się trzymają. Ta „nienormalność” jest dla Michnika, jak i dla Tuska

- tłumaczy Pietrzak, który dodaje, że te grupy chcą od dawna zniszczyć Polskę.

Prawie cały przemył polski zniszczyli, większość banków w rękach obcych, 90 procent handlu nie należy do nas. Robią wszystko, nie mogą się doczekać, aby było nas 15 milionów. Ciężko na to pracują

- podkreśla.

Slaw

CAŁY WYWIAD Z JANEM PIETRZAKIEM CZYTAJ NA PORTALU stefczyk.info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych