Reakcje mediów na przypadki pedofilii wśród duchownych, pytania o działania Kościoła i słowa abp. Michalika oraz okładka tygodnika "wSieci" spowodowały gorącą dyskusję między publicystami, którzy w programie "Głos mediów" komentowali ostatnie wydarzenia tygodnia.
CZYTAJ WIĘCEJ: W najnowszym numerze tygodnika "wSieci" o medialnej nagonce na Kościół. "Czy zatrzymają się dopiero, gdy zaczną ginąć księża?"
Michał Karnowski z tygodnika "wSieci" ocenił, że słowa hierarchy były niezręczne. Zwrócił przy tym uwagę na zupełnie różną skalę, jeśli chodzi o medialną reakcję w tym temacie:
To były niezręczne słowa, a przeprosiny trzeba trzymać. Tym bardziej, że abp Michalik to człowiek, który zdecydowanie potępia pedofilię i reaguje zdecydowanie na takie przypadki. Księża i biskupi mają problem, bo przy tak potwornym natężeniu ataków i kumulowaniu energii, która ma zbudować zbitkę ksiądz=pedofil, mało kto by sobie z tym poradził. (...) Każdy kto zna Kościół w Polsce wie, że generalizowanie jest nieprawdziwe
- przekonywał publicysta wPolityce.pl.
Renata Kim z "Newsweeka" nie kryła oburzenia taką postawą:
Padło tu tyle nieprawdziwych stwierdzeń, że aż trzęsę się, by coś powiedzieć! (...) Gdy wybuchła sprawa proboszcza z Tylawy, to abp Michalik bronił tego księdza. Wydaje mi się, że abp Michalik powiedział to, co myśli spora część hierarchii kościelnej i próbuje rozmazać problem pedofilii. (...) To próba zniesienia odpowiedzialności księdza
- irytowała się publicystka.
W podobnym tonie wypowiadała się Magdalena Rigamonti z tygodnika "Wprost":
Nie przyjęłam do końca przeprosin abp. Michalika. Te słowa zrujnowały albo nadniszczyły ciężką pracę wielu księży i spowodowały, że wielu ludzi odwróciło się od Kościoła. Największym problemem Kościoła jest to, jak wyjdzie z kryzysu - czy znajdzie dobrego piarowca, kogoś, kto poprowadzi abp. Michalika, abp. Hosera i kard. Dziwisza za rękę
- mówiła Rigamonti.
Karnowski w odpowiedzi podkreślał, że generalizowanie ocen w sprawie księży budzi najgorsze skojarzenia.
Mówi się o zbiorowej odpowiedzialności. Mamy do czynienia z wbijaniem wszystkich księży w pedofilię. (...) Jest próba zbudowania zbitki, że każdy ksiądz to pedofil. Skala, jaką poświecamy temu tematowi w porównaniu z innymi, mnie szokuje i to klasyczna nagonka, kojarzona z tą z III Rzeszy. W tamtych gazetach były teksty o tym, że zakrystie zmieniły się w burdele. Pewien poziom nienawiści w mediach i to, co się stało w Łodzi, pokazuje, że ludzie słowa mediów przyjmują dosłownie i przeżywają je mocniej niż sądzimy
- mówił dziennikarz "wSieci".
Odniósł się również do pytania o okładkę najnowszego tygodnika "wSieci":
Człowiek, który przebrał Macierewicza za taliba, a Kaczyńskiego za potwora z podpisem "świr", powinien mieć grubszą skórę
- tłumaczył Karnowski.
Publicysta "wSieci" zwrócił również uwagę na inny problem Kościoła: liberalne podejście wobec księży o skłonnościach homoseksualnych. Magdalena Rigamonti nie dawała się jednak przekonać i powołując się na "opinie psychologów", odpowiedziała:
Ci ludzie nie byliby pedofilami, gdyby nie byli księżmi
- mówiła publicystka "Wprost".
Karnowski nie zgodził się z takim podejściem:
Kościół ma pewien problem, ale sposób w jaki się o tym rozmawia, nierównomierność przy tym, jaką się stosuje, jest szokujący. W ostatnich dniach mieliśmy doniesienia o przypadkach pedofilii wśród byłych i obecnych radnych PO. Czy ktoś postawiłby problem, że Platforma ma problem z pedofilią? Czy dawałby na okładce działacza PO z dzieckiem trzymających głowę między kolanami?
- pytał publicysta.
Renata Kim przekonywała z kolei, że krytyka ze strony lewicowych mediów wypływa z troski o Kościół i wiernych:
Radziłabym przyjąć założenie, że ludzie, którzy pracują w lewicowych tygodnikach, też troszczą się o Kościół i wynikają ze szczerej troski i miłości. To nie jest przesada!
- irytowała się dziennikarka "Newsweeka".
Nowy numer tygodnika "wSieci" od poniedziałku w kioskach!
svl, TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/168537-ostra-dyskusja-o-kosciele-rigamonti-ci-ludzie-nie-byliby-pedofilami-gdyby-nie-byli-ksiezmi-karnowski-mamy-do-czynienia-z-potwornym-atakiem-na-kosciol