Panika w stołecznym ratuszu? Urzędnicy na ratunek Gronkiewicz-Waltz: "Proszę udowodnić, że mieszka pani w Warszawie, albo wyślemy straż miejską!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

Nie wystarczą listy wysyłane do mieszkańców Warszawy, wzmożona aktywność medialna w ostatnich dniach, ani próba ogrzania się w reflektorach skierowanych na ministrów rządu Donalda Tuska. Otoczenie Hanny Gronkiewicz-Waltz najwyraźniej chce dopilnować, by niedzielne referendum nie osiągnęło wymaganej frekwencji.

CZYTAJ WIĘCEJ: Czy to już desperacja? Gronkiewicz-Waltz pisze na łamach "Wyborczej" list do warszawiaków: "Nie idźcie na referendum! Nie dajcie się namówić Jarosławowi Kaczyńskiemu"

Stacja tvnwarszawa postanowiła sprawdzić, czy obywatele, którzy chcą dopisać się do listy wyborców w Warszawie i wziąć udział w referendum, mają z tym problemy. W teorii powinno wystarczyć oświadczenie o związkach z miastem, w praktyce... wygląda to zgoła inaczej.

Proszę udowodnić, że mieszka pani w Warszawie, albo wyślemy straż miejską!

- stwierdziła urzędniczka, dodając, że "w domu pani nie zastaniemy", co miało świadczyć o pewności uprzejmej pani urzędnik o tym, że próbująca się zapisać do rejestru wyborców nie mieszka w Warszawie.

Napływające do redakcji wPolityce.pl sygnały od mieszkańców Warszawy mówią również o tym, że nawet jeśli uda się im zarejestrować w spisie wyborców, to strażnicy miejscy pukają do drzwi domów i sprawdzają zgodność adresu.

To nie jest widzimisię, tylko to jest na podstawie rygoru decyzji administracyjnej, która jest poprzedzona postępowaniem dowodowym. Ta decyzja jest wydawana w ciągu trzech dni i jest w pełni zaskarżalna

– tłumaczy Jarosław Jóźwiak, dyrektor Centrum Komunikacji Społecznej.

Jeden z inicjatorów referendum Piotr Guział ma jednak w tej kwestii inne zdanie:

Pani prezydent stara się za wszelką cenę obniżyć próg frekwencyjny. Instruuje urzędników by byli wyjątkowo wnikliwi przy badaniu osób, które chcą dopisać się do spisu wyborców

- przekonuje. I dodaje, że wysiłki stołecznego ratusza okażą się nieskuteczne, bo frekwencję i tak uda się zebrać.

Czy tak będzie, okaże się w niedzielę, ale już dziś wiemy, że nerwowość w otoczeniu pani prezydent jest ogromna.

lw, tvnwarszawa

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych