Minister Sienkiewicz zawiódł się na "Gazecie Wyborczej". Szef MSW zirytowany "wyrwaniem z kontekstu" słów o policjantach

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Tomasz Gzell
Fot. PAP/Tomasz Gzell

Słowa ministra Bartłomieja Sienkiewicza poświęcone policjantom wywołały sporą burzę w środowisku funkcjonariuszy. Policjanci nie kryli rozgoryczenia zasugerowaniu, że "pochodzą z patologicznych rodzin".

CZYTAJ TAKŻE: "Niesprawiedliwe, nieprzemyślane słowa małego głupiutkiego człowieczka". Policjanci o ostatnich wypowiedziach swojego szefa - Bartłomieja Sienkiewicza dla "Wyborczej"

Szef MSW postanowił odnieść się w tej sprawie. Całą winę zrzucił na... "Gazetę Wyborczą", która - jego zdaniem - nieprecyzyjnie zacytowała jego słowa, wyrywając je z kontekstu:

Fragment artykułu: "(...) podobnie jak zmiana mentalności policjantów, którzy sami często pochodzą z patologicznych rodzin, nie potrafią właściwie zareagować na przemoc" nie jest cytatem moich słów, lecz nieprecyzyjnym omówieniem wypowiedzi, wyrwanym z szerszego kontekstu

- napisał Sienkiewicz.

I dodawał, że - wbrew intencjom "GW" - jest dumny z policjantów:

Chcę podkreślić, że darzę Państwa ogromnym szacunkiem i uznaniem za wykonywaną służbę. Nadmienić pragnę, że zawsze doceniałem Waszą pracę i zaangażowanie w pełnione obowiązki, które często wiążą się z zagrożeniem Waszego życia lub zdrowia

- napisał minister.

Autorami tekstu, o którym pisze Sienkiewicz, byli Renata Grochal i Wojciech Czuchnowski. Czyżby zmanipulowano wypowiedź ministra? Nie wierzymy!

lw

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych