"Bicie stosowali oficerowie śledczy". Więzień skazany przez Stefana Michnika zeznawał w procesie byłego prezesa PZPN

Nasz Dziennik/wPolityce.pl
Nasz Dziennik/wPolityce.pl

W procesie byłego szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej generała Mariana R. zeznawał Leon Chrościcki. Liczący dziś 80 lat mężczyzna, jako 17-letni chłopak trafił do obozu pracy w Jaworznie, gdzie odbywał karę, pracując niewolniczo w kopalni „Komuna Paryska” (od 2001 r. KWK „Jan Kanty”). Była to kara za udział w młodzieżowej organizacji niepodległościowej. Pod wyrokiem skazującym podpisał się Stefan Michnik.

Razem z Chrościckim zatrzymano jego kolegów z organizacji. Świadek nie pamięta, na jakiej podstawie został aresztowany. Sędzia ppłk Robert Gmyz okazał mu dokument z decyzją o aresztowaniu podpisany przez Mariana R., ale wczoraj świadek go nie rozpoznał, oświadczając, że nie pamięta, czy osobiście zetknął się z Marianem R.

Bicie stosowali oficerowie śledczy. Ale jestem przekonany, że prokuratorzy wiedzieli o tych metodach, choć sami przesłuchań nie prowadzili. Traktowali nas jak bydło, nie miałem możliwości zgłosić prokuratorowi, że stosowano wobec mnie niedozwolone metody śledcze

– zaznaczył.

Leon Chrościcki przeszedł bardzo brutalne śledztwo. Potem sąd, w składzie którego zasiadał Stefan Michnik (brat Adama Michnika), skazał go na 5 lat więzienia. Opuścił je na mocy amnestii. Za każdy rok przymusowej pracy w kopalni zaliczono mu dwa lata więzienia. W latach 90. Sąd Najwyższy uchylił wyrok.

Odpowiadający z wolnej stopy Marian R. został nie tylko oskarżony o bezzasadne przedłużanie okresów aresztowań. Od 1945 r. służył w UB, a potem trafił do prokuratury wojskowej. W latach 60. został generałem, uzyskał tytuł doktora nauk prawnych. Od 1956 r. do sierpnia 1968 r. był naczelnym prokuratorem wojskowym PRL. W latach 1978-1981 pełnił funkcję prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.

źródło: naszdziennik.pl/Wuj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.