Rodzice biją na alarm: Robią przechowalnię zamiast przedszkola. "Moje dziecko jest osobą która musi być otoczona szczególną i troskliwą opieką!"

fot.sxc.hu
fot.sxc.hu

Zajęcia z rytmiki, tańca, języków obcych w państwowych przedszkolach stają się już tylko wspomnieniem. To co w szumnych zapowiedziach rządu miało być ułatwieniem dla rodziców - staje się kolejnym problemem.

Zgodnie z nową ustawą - przedszkola mają być tańsze. Czyli opłaty za przedszkole nie mogą być wyższe niż 1 zł za każdą dodatkową godzinę powyżej pięciu godzin, które są bezpłatne.  Ale  jak się okazuje ustawa ma poważne "skutki uboczne". Rodzice zaczynają alarmować:

Piszę ten list jako rodzic czteroletniej córki. 02.09.2013 roku została wprowadzona jakimś zamaskowanym sposobem ustawa, która ogranicza wszelkie zajęcia dodatkowe we wszystkich placówkach przedszkoli publicznych. Przedszkola zostały pozbawione prawa, zakazano wynajmowania pomieszczeń podmiotom prywatnym (nauczycielom) świadczącym usługi edukacyjne (języki obce, gimnastyka, rytmika, taniec, elementy sportów walki , szachy, nawet teatr). Obecnie placówkę edukacyjną sprowadza się do roli hostelu-przechowalni dla dzieci w czasie kiedy rodzice są w pracy.

- pisze Miłosz Nowaczyk. Zdesperowany ojciec podkreśla:

Moje dziecko nie jest problemem z którym nie wiem co zrobić, tylko osobą która musi być otoczona szczególną i troskliwą opieką, w najważniejszym czasie, kiedy chłonie całym sobą otaczający świat. Jak do tej pory uważałem, że postęp oznacza podążanie „w górę”, a nie brutalne spychanie w dół. O ile wiem w czasach Generalnego Gubernatorstwa „placówki edukacyjne” nakierowane były na wychowanie dzieci bez pojęcia, wyobraźni, ani umiejętności pozwalających poszukiwać wiedzy. Chodziło o jak najszybsze przygotowanie robotników do pracy! To było pod okupacją Niemiec mówiących wprost o zniszczeniu Polaków! Teraz dziecko w przedszkolu „przemknie” przez 2 lub 3 lata przechowalni, potem trafi do „szkoły” gdzie będzie miało okaleczony język ojczysty, minimalną ilość języków uniwersalnych, brak historii, ograniczenie nauk ścisłych i brak jakichkolwiek podstaw kultury cywilizacyjnej. Do czego to ma zaprowadzić?

- pyta Nowaczyk.

Cały list przeczytasz na portalu: wSumie.pl

ansa/wSumie.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych