„Młodzi, wykształceni, z wielkich miast” nie chcą już głosować na Platformę. Drastyczny spadek poparcia dla PO wśród jej żelaznego elektoratu

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Kłopoty partii rządzącej pogłębiają się. Od Platformy odwraca się jej najwierniejszy elektorat. Coraz więcej najbogatszych Polaków rezygnuje z poparcia dla ekipy Donalda Tuska. Podobnie rzecz ma się ze sztandarową grupą wspierającą PO, czyli mieszkańcami wielkich miast. A już zupełnie miażdżącą recenzję wystawiła obecnej ekipie młodzież.

Przewaga Platformy Obywatelskiej w największych miastach stopniała do zaledwie sześciu punktów. Najgorsze notowania partia Tuska ma wśród najmłodszych, chce na nią głosować tylko 17 proc. wyborców w wieku od 18 do 24 lat

- podaje wp.pl.

Jeszcze w ubiegłym roku PO cieszyła się wielkim poparciem osób pracujących na własny rachunek. W tej grupie aż 52 proc. respondentów chciało głosować na ekipę Donalda Tuska, podczas gdy na PiS - zaledwie 15 proc. W ciągu roku sytuacja zmieniła się diametralnie – Platforma straciła aż 22 punkty, dziś wyprzedza PiS już tylko o siedem proc.

Podobny, równie drastyczny spadek poparcia Platforma zanotowała także w innych grupach, do tej pory uznawanych za żelazny elektorat tej partii. Pogorszenie wyników sondażowych z 32 proc. w lipcu ubiegłego roku do 26 proc. w lipcu 2013 roku, w dużym stopniu łączy się z odpływem elektoratu tradycyjnie głosującego na Platformę. Co znaczące, coraz większe poparcie w tych grupach wyborców zdobywa PiS

- czytamy na wp.pl.

Podobny mechanizm obniżenia poparcia można zaobserwować także w bastionie PO, czyli wśród najlepiej zarabiających mieszkańców wielkich miast:

W ciągu roku, w grupie o najwyższych dochodach spadło z 44 do 30 proc., a wśród mieszkańców miast liczących co najmniej 501 tys. mieszkańców, z 46 do 36 proc. W obu tych grupach PO nadal ma przewagę 6-8 punktów procentowych, jednak jeśli spadkowy trend utrzyma się, jeszcze w tym roku, partia Kaczyńskiego zdobędzie przewagę również w tych grupach. Rok temu różnica w poparciu dla dwóch największych partii w najlepiej zarabiającym elektoracie sięgała 31 punktów procentowych.

Również młodzież, którą Platforma na wiele sposobów starała się kokietować, najwyraźniej zachowuje odporność na propagandę:

W lipcu tylko 17 proc. osób w wieku 18-24 lata deklarowało poparcie dla partii Tuska. Tak złych notowań PO nie ma w żadnej grupie wiekowej. Jeszcze rok temu słupki poparcia dla partii rządzącej sięgały wśród najmłodszych 26 proc.

Dla tych wyborców odwrócenie się od Platformy nie oznacza jednak automatycznego wyboru PiS-u. Prawo i Sprawiedliwość zyskuje przewagę tylko wśród osób mających co najmniej 35 lat.

Partia Donalda Tuska ma poważny powód do niepokoju. Straciła filar swojej propagandy. Nie może się już przedstawiać jako ugrupowanie ludzi sukcesu, osób światłych, przedsiębiorczych i proeuropejskich. Utrata wiarygodności wizerunkowej oznacza całkowitą klęskę tego ugrupowania – jej utrzymanie stanowiło bowiem główny przedmiot troski rządzących. I może za to także obywatele wystawią Platformie słony rachunek.

aż/wp.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych