Reakcja służb była spóźniona. Cieszmy się, że ataku dokonano tylko jajkiem. Na arenie międzynarodowej jest bardzo mało takich incydentów. Nie wiem co się stało w Łucku, czy się chłopcy zagapili, czy panuje rozluźnienie, czy osoba ochraniana nie pozwala im działać w odpowiedni sposób
– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl płk Tomasz Grudziński, b. wiceszef Biura Ochrony Rządu.
wPolityce.pl: Oficjalny przekaz po ataku na Bronisława Komorowskiego w Łucku jest taki, że właściwie nic się nie stało. Czy zgadza się pan z lekceważącą oceną tego zdarzenia, widoczną choćby w stanowisku Kancelarii Prezydenta, wedle której wyjaśnienie incydentu leży po stronie ukraińskich służb porządkowych?
Płk Tomasz Grudziński: Trzeba zacząć od tego, że za przygotowanie pod względem bezpieczeństwa miejsca, w którym doszło do incydentu są odpowiedzialne służby ukraińskie, jak również polska strona, która powinna to nadzorować. Chodzi ogólnie o obszar, w którym znajdował się prezydent. Natomiast Bronisław Komorowski wszedł w tłum. A za wejście w tłum nie odpowiada już strona ukraińska, która nie ma możliwości sprawdzenia pirotechnicznie wszystkich ludzi. W tym momencie odpowiedzialność spoczywa więc na ochronie bezpośredniej, która - jak sądzę - była polska.
Jak działa taka ochrona?
To minimum kilku funkcjonariuszy tworzących tzw. strefę zerową. Jest też adiutant, który powinien być kilka centymetrów od osoby ochranianej. Przy przejściu przez tłum, nie mają oni prawa dopuścić do jakiegokolwiek incydentu. Wiem, że to trudne. Sam wielokrotnie tego doświadczyłem. Ale jeżeli przeprowadzi się ochronę na odpowiednim poziomie, nie dochodzi do czegoś takiego jak w Łucku. Niepokoi mnie ton, który bagatelizuje to niebezpieczne zdarzenie.
Czy osobę, która rozbija jajko na garniturze prezydenta można określić jako zamachowca?
Oczywiście. Doszło przecież do zamachu na osobę. Reakcja służb była spóźniona. Cieszmy się, że ataku dokonano tylko jajkiem. Na arenie międzynarodowej jest bardzo mało takich incydentów. Nie wiem co się stało w Łucku, czy się chłopcy zagapili, czy panuje rozluźnienie, czy osoba ochraniana nie pozwala im działać w odpowiedni sposób. Do tego trzeba dojść za pomocą prześwietlenia tej groźnej sytuacji. Niech osoby ochraniane też zastanowią się nad tym, bo słyszałem, że premier niezbyt lubi ochronę. Kiedyś może dojść do tragedii. Wystarczy, że zamiast jajka ktoś posłuży się kwasem. Albo pistoletem, nożem lub igłą z jakąś substancją.
Przed wyjazdem Bronisława Komorowskiego na uroczystości związane z rocznicą zbrodni wołyńskiej słychać było protesty ukraińskich nacjonalistów. Czy doszło do zlekceważenia potencjalnego zagrożenia?
Być może. Trudno mi się wypowiadać co do technicznych aspektów. Natomiast jedna rzecz jest pewna – doszło do zagrożenia. Szybkie obezwładnienie zamachowca nie gra roli, gdy zaatakowana osoba jest już poszkodowana. Poszkodowanie może być przecież różne, tak fizyczne jak wizerunkowe. Ten zamach się powiódł. Fakt, iż nic się nie stało prezydentowi na zdrowiu i życiu, to całe szczęście.
Czy przypomina pan sobie podobne zdarzenie?
Kilkanaście lat temu, podczas wizyty we Francji, doszło do obrzucenia jajkiem prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Wtedy, po kilku dniach czy tygodniach, odwołany ze stanowiska został ówczesny szef BOR Mirosław Gawor. Czy będę za panem Gaworem, czy nie, czy będę za BOR, czy nie, to działanie jasno pokazywało: nie będziemy tolerować takich rzeczy. Bo tu chodzi o ochronę życia i zdrowia.
Konsekwencją zdarzenia w Łucku powinno być odwołanie obecnego szefa BOR?
Tego nie rozstrzygam. Obawiam się jednak, że sfera polityczna zaczyna zwyciężać w służbach specjalnych, m.in. w BOR. I to mnie ogromnie niepokoi.
CZYTAJ TEŻ: Paweł Kowal: „Jajkiem zawsze można rzucić, a my jako państwo mamy swoje interesy związane z Ukrainą, które pozostają niezmienne." NASZ WYWIAD
Rozmawiał Jerzy Kubrak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/161950-plk-grudzinski-kiedys-moze-dojsc-do-tragedii-wystarczy-ze-zamiast-jajka-ktos-posluzy-sie-kwasem-nasz-wywiad-z-b-wiceszefem-bor
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.