Mąż czuje się źle - mówi Barbara Jaruzelska dla Super Ekspresu. Żona autora stanu wojennego jest zawiedziona decyzją prokuratorów IPN, którzy chcą ponownego zbadania stanu zdrowia generała. Po bankiecie urodzinowym, na którym Jaruzelski bawił wśród tłumu gości i przemawiał przez 40 minut, śledczy zdecydowali ponownie ustalić, czy rzeczywiście generał nie może stanąć przed sądem ze względu na zły stan zdrowia.
Chciałabym, żeby mieli rację. Nade wszystko pragnęłabym męża zdrowego. IPN chce, żeby sprawdzono sędzię, lekarzy. Bo może ktoś nie miał racji, zafałszował dokumenty. Ale to nie uda się żadnej komisji, polskiej, zagranicznej. Żadnej. Mąż jest po trzech chemioterapiach, zapaleniach płuc, złamaniach, chorobie nowotworowej skóry. Dziś, w tej chwili jest z nim bardzo źle
- mówi żona dyktatora. Barbara Jaruzelska uważa, że prokuratorzy IPN uwzięli się, aby osądzić jej męża.
Ale nie uda im się to. Wcześniej mąż skończy życie. Wiem, że oni nie dadzą mu spokoju już nigdy. Obawiam się, że będą go niepokoić nawet po śmierci. Nienawiść jest najsilniejszą namiętnością. Będą więc z nienawiści bezcześcić grób męża. Myśl o tym jest dla mnie najgorsza
- dodaje Jaruzelska.
Od dwóch lat generał jest uznany za niezdolnego, aby brać udział w rozprawach sądowych. W ostatniej opinii jest mowa o tym, że dyktator nie może przebywać pośród wielu osób, co przecież miało miejsce na urodzinowym bankiecie. W jednym z procesów jest oskarżony o kierowanie związkiem przestępczym, który w 1981 roku wprowadził stan wojenny. W drugim ma zarzut kierowania masakrą robotników na Wybrzeżu w 1970 roku.
źródło: se.pl/Wuj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/161734-beda-go-niepokoic-nawet-po-smierci-beda-z-nienawisci-bezczescic-grob-meza-barbara-jaruzelska-o-prokuratorach-ipn-ktorzy-chca-osadzic-generala