Minister Sienkiewicz policzył „prawie co do sztuki" środowisko rasistowskie w Białymstoku. Teraz czas na rozmowę z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem.

PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Środowisko odpowiadające za rasistowskie ekscesy w Białymstoku zostało "policzone prawie co do sztuki" - powiedział szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. O współpracy prokuratury i policji w zwalczaniu takich aktów minister ma rozmawiać z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem.

W Białymstoku od jakiegoś czasu dochodzi do różnych wydarzeń o charakterze rasistowskim. Kilka tygodni temu nieustaleni sprawcy podpalili mieszkanie, do którego do swojej polskiej rodziny przyjechał Hindus. Wcześniej miały miejsce podpalenia mieszkań rodzin czeczeńskich czy rodziny polsko-pakistańskiej. Była też próba podpalenia Domu Kultury Muzułmańskiej, a w mieście malowane są swastyki. Różne środowiska zarzucają organom ścigania brak efektów w ustalaniu sprawców tych zdarzeń.

W czwartek rano minister sprawiedliwości powiedział w TOK FM, że środowisko odpowiadające za te wydarzenia zostało "policzone prawie co do sztuki".

Wiemy o nim naprawdę dużo i nie tylko w tym czasie, w którym to się ostatnio działo, ale także wykonano olbrzymią pracę, analizując wszystkie wypadki, które były przez lata do tej pory w Białymstoku.

- podkreślił.

Dodał, że kilkadziesiąt osób zostało w tej sprawie przesłuchanych lub poproszonych o wyjaśnienia, co "zbudowało bardzo solidną wiedzę o tym zjawisku w Białymstoku".

To, co uważam za swój jakiś tam sukces (...) to jednak to, że od czasu Białegostoku wszyscy mamy poczucie, że mamy do czynienia z pewnym problemem, który państwo musi rozwiązać. W całości, to znaczy zarówno po stronie ministerstwa spraw wewnętrznych, ministerstwa sprawiedliwości, prokuratury generalnej, ale także tych programów, które są w gestii innych ministrów i to, aby nie dopuszczać do tego rodzaju związków, które potem mają wpływ na całą lokalną społeczność.

- powiedział Sienkiewicz.

Zaznaczył, że sprawa dotycząca wydarzeń w Białymstoku nie została zakończona.

Ja jestem przekonany, że prędzej czy później, będziemy mieli osoby, które dokonały tych podpaleń i rozliczymy ich także w sensie prawnym z tych czynów, a nie tylko i wyłącznie poprzez działania prewencyjne.

- powiedział.

Ocenił, że to, co jest w całym zjawisku najbardziej niepokojące, to fakt, że:

Pewien ekstremizm, ruch o charakterze pseudokibicowskim, czy - jak się to mówi kolokwialnie - kibolskim oraz zorganizowane formy przestępczości zaczynają tworzyć jeden związek.

- mówił minister.

To jest wtedy niebezpieczne, kiedy nagle się tam pojawiają duże pieniądze pochodzące z przestępstw, które pomagają niejako w rozwoju tych zjawisk. To jest w tej chwili naszym celem numer jeden - żeby dobrze to rozpoznać, żeby mieć mapę, wiedzieć jak działać.

- podkreślił szef resortu sprawiedliwości.

W czwartek Sienkiewicz ma spotkać się z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem. Jak powiedział, spotkanie to ma służyć m.in. temu, "aby stworzyć taką sytuację, w której państwo ma wspólną politykę karną w tym zakresie i potrafi ją wprowadzać w życie w tych miejscach i wobec tych środowisk, które uważamy za groźne dla naszego życia społecznego".

Publicznej krytyce poddane były ostatnio decyzje prokuratur z Białegostoku oraz z Kielc, dotyczące czynów o podłożu rasistowskim. Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ odmówiła wszczęcia dochodzenia ws. namalowania swastyki na budynku. Prokurator uzasadnił to tym, że swastyka to także "powszechny w Azji symbol szczęścia".

W poniedziałek "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód umorzyła śledztwo w sprawie obraźliwych wpisów w internecie, gdzie na temat pewnego przedsiębiorcy pisano używając m.in. epitetu "żydowskie ścierwo", a ostrzegając przed jego firmą określono ją słowami: "typowi rasowi Żydzi". Powołując się na opinię biegłego językoznawcy, prokuratura uznała, że nie doszło do przestępstwa znieważenia człowieka i umorzyła postępowanie, a biegła - jak podała gazeta – miała uznać te określenia za "stereotypowe", "ironiczne" i "satyryczne".

W zeszłym roku do sądów w sprawach o przestępstwa na tle rasowym trafiły akty oskarżenia przeciwko 139 osobom. Wyroki skazujące zapadły wobec 59 osób.

PAP, lz

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.