Na specjalnej konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych poinformował, że alarmy bombowe, do których doszło w całej Polsce okazały się fałszywe i nie ma w tej chwili zagrożenia dla życia i zdrowia obywateli.

CZYTAJ WIĘCEJ: Seria alarmów bombowych w całej Polsce. W Warszawie, Krakowie i Katowicach trwa ewakuacja szpitali, urzędów i prokuratur. MSW uspokaja

W sprawie alarmów bombowych, które objęły 21 instytucji w Polsce pierwszy i podstawowy komunikat brzmi następująco – trwają czynności sprawdzające, ale z informacji napływających do MSW możemy powiedzieć, że nie istnieje zagrożenie życia i zdrowia osób przebywających w tych instytucjach. Alarmy te okazują się fałszywe

- podkreślił Bartłomiej Sienkiewicz.

Szef MSW dodał, że skala dzisiejszych alarmów jest na tyle duża, że powołał w tej sprawie specjalny zespół pod jego kierownictwem:

Po drugie - chcę powiedzieć, że w Polsce zdarza się codziennie jakiś alarm bombowy, natomiast skala tych dzisiejszych jest nieporównywalnie większa i dlatego powołałem specjalny zespół, w skład którego wchodzą wszystkie służby pod kontrolą MSW. To kwestia priorytetu dla policji i ABW: ustalenie sprawców tej nieprawdopodobnej hucpy

- zadeklarował Sienkiewicz.

I dodawał, że liczy na to, że sąd bardzo ostro oceni sprawców zamieszania po ich schwytaniu:

Mogę powiedzieć, że mam nadzieję, że finał tej historii odbędzie się na sali sądowej i że sąd doceni skalę tego wydarzenia i będzie można liczyć na najwyższy wyrok sądowy. Zespół, którym kieruje prowadzi w tej chwili czynności zmierzające do ustalenia sprawców, zakończenia czynności sprawdzających. Nie ma jednak zagrożenia dla życia i zdrowia obywateli polskich

- zakończył.

Nie chciał jednak odpowiadać na pytania, bo - jak stwierdził - musi "wracać do roboty".

lw