Kilkuset pasażerów dosłownie tłoczy się w kolejkach do kontroli bezpieczeństwa na warszawskim lotnisku im. Fryderyka Chopina. Część z nich nie zdążyła na samolot – donosi rmf24.pl.
Portal cytuje rzecznika portu, Przemysława Przybylskiego, według którego przyczyną paraliżu jest ... początek szczytu wakacyjnego.
Nie radzimy sobie
– przyznaje bezradnie Przybylski.
Jak podkreśla portal, w przebudowie jest stary terminal i wszyscy pasażerowie sprawdzani są jedynie na ośmiu bramkach kontroli osobistej w nowym terminalu. Dodatkowo kontrole bezpieczeństwa od kilku tygodni prowadzi prywatna firma ochroniarska, a nie służby lotniskowe.
Efekt? Cześć pasażerów stało w kolejce, gdy ich samolot odlatywał. Władze lotniska proszą pasażerów odlatujących z Warszawy, aby zgłaszali się do odprawy tak wcześniej, jak to tylko możliwe. Zapewniają też, że tym pasażerom, których samoloty już odleciały, lotnisko zwróci pieniądze za bilety
– podaje rmf24.pl
JKUB/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/159747-paraliz-na-okeciu-tlum-pasazerow-tasiemcowe-kolejki-bezradna-obsluga-lotniska-nie-radzimy-sobie