Grupiński: "Pytanie o to, czy finansować partie z budżetu powraca. Rozważamy ponowne wystąpienie o zniesienie tego finansowania"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Jakub Kamiński
fot. PAP/Jakub Kamiński

Szef klubu Platformy poinformował, że PO rozważa ponowne złożenie w Sejmie projektu likwidującego finansowanie partii z budżetu państwa. Takiemu rozwiązaniu sprzeciwia się PSL, jednak PO mogą poprzeć Ruch Palikota i Solidarna Polska. Jednocześnie w "Gazecie Wyborczej" Dominika Wielowieyska i Agata Nowakowska prezentują obszerny tekst dotyczący tego, na co PiS i PO przeznaczają subwencję z budżetu. Cóż za dziwny zbieg okoliczności - PO i "Gazeta Wyborcza" jednocześnie powracają do tematu likwidacji finansowania partii politycznych z budżetu.

Pytanie o to, czy finansować partie z budżetu powraca. My od początku byliśmy zwolennikami tego,
aby nie finansować partii w ten sposób. Rozważamy ponowne wystąpienie o zniesienie tego finansowania

- powiedział Grupiński.

Dopytywany, czy PO czeka na "zielone światło" od premiera Donalda Tuska w tej sprawie, Grupiński odparł, że premier zawsze opowiadał się za zniesieniem budżetowego finansowania partii. Szef klubu PO przypomniał, że Platforma doprowadziła do zredukowania o połowę subwencji dla partii politycznych.

Grupiński odniósł się także do tego, że PSL, czyli partia koalicyjna jest przeciwna takiemu rozwiązaniu. Szef klubu przyznał jednocześnie, że dla PO istotnym pozostaje stanowisko koalicjanta,

Ale cel i przekonanie mamy jedno: aby to finansowanie znieść

- zaznaczył polityk PO.

PSL do tej pory jednoznacznie sprzeciwiało się jakimkolwiek redukcjom budżetowego finansowania partii. Nie znaczy to jednak, że Platforma nie zdołałaby znaleźć w Sejmie większości dla przegłosowania zmian. W nieoficjalnych rozmowach politycy Platformy przyznają, że liczą na poparcie m.in. Ruchu Palikota, jak również Solidarnej Polski, której lider Zbigniew Ziobro zaproponował w marcu zawieszenie finansowania partii politycznych z budżetu państwa do roku 2015. Ruch Palikota proponował z kolei, aby zamiast finansowania budżetowego wprowadzić możliwość odpisania 1 proc. od podatku PIT na rzecz partii politycznych; jednak projekt ten przepadł w głosowaniu w ubiegłym roku (a krytykowała go m.in. PO).

Politycy PO przyznają, że sytuacja finansowa PSL jest trudna, bo ludowcy spłacają w ratach kilkumilionowy dług wobec Skarbu Państwa. Sprawa dotyczy kampanii wyborczej do parlamentu w 2001 r.

Komitet wyborczy PSL zebrał wówczas na potrzeby kampanii 9,4 mln zł; jednak środki były gromadzone nie na specjalnym koncie wyborczym, a na rachunku partyjnym. PKW odrzuciła w 2001 r. sprawozdanie komitetu wyborczego Stronnictwa i zwróciła się o orzeczenie przepadku na rzecz Skarbu Państwa pieniędzy pozyskanych z naruszeniem przepisów ordynacji wyborczej.

Pod koniec 2010 r. po burzliwej dyskusji parlament poprzedniej kadencji uchwalił zmniejszenie o 50 proc. subwencji dla partii politycznych. Od 1 stycznia 2011 r. partie otrzymują o połowę mniej pieniędzy z budżetu niż w poprzednich latach. Rozwiązanie to poparły PO i, mająca wówczas reprezentację w Sejmie, partia PJN. Przeciw byli posłowie PiS, SLD i koalicyjnego PSL.

 

mc,PAP,Gazeta Wyborcza

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych