SLD pisze historię na nowo. Ze zbrodniarza chce zrobić bohatera, godnego szacunku

Sojusz Lewicy Demokratycznej już rozpoczął przygotowania do fety, jaką w Sejmie zamierza zorganizować komunistycznemu dyktatorowi Wojciechowi Jaruzelskiemu z okazji 90. urodzin. "Rzeczpospolita" opisuje księgę pamiątkową, jaką SLD chce przy tej okazji wydać. Jej przygotowanie powierzono Jerzemu Wiatrowi, byłemu komunistycznemu aparatczykowi, który w stanie wojennym stał na czele Zespołu Partyjnych Socjologów przy KC PZPR.

Przesłaniem księgi przygotowywanej przez SLD będzie stwierdzenie, że "Wojciechowi Jaruzelskiemu, jako postaci absolutnie nietuzinkowej, należy się szacunek". „Rz" pisze, że teksty otwierające do księgi napisali Michaił Gorbaczow i Aleksander Kwaśniewski. SLD dołożył się finansowo.

Sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski w rozmowie z "Rz" tłumaczy, że Sojusz wspiera wydanie książki, ponieważ „generałowi należy się szacunek jako pierwszemu prezydentowi wolnej Polski". Wiatr dodaje z kolei, że w książce, do której teksty napisało niemal 30 autorów, raczej nie będzie głosów krytycznych:

Do ksiąg jubileuszowych piszą ludzie, którzy są pozytywnie nastawieni do jubilata.

Ta sympatia jednak będzie szerzej prezentowana. Jerzy Urban ponoć pisze tekst, którego tytuł brzmi: „Za co lubię Polskę Ludową".

Sprawą działań SLD oburzony jest poseł PO Antoni Mężydło, w latach 80. torturowany przez SB.

SLD fałszuje historię tak, jak PZPR robiła to w czasach komunistycznych

– mówi poseł.

Jak widać SLD postanowiła pisać historię na nowo. Polskiej lewicy dziś towarzystwo komunistycznych zbrodniarzy nie tylko nie przeszkadza. Jest wręcz pożądane.

Sojusz na komunistycznych zbrodniach chce dziś promować siebie.

KL,Rp.pl

 

 

 

-----------------------------------------------------------------------------

---------------------------------------------------------------------------------------

Do nabycia wSklepiku.pl:"Jaruzelski. Generał ze skazą"+ DVD

autor:Lech Kowalski

Podejmując się napisania książki o Wojciechu Jaruzelskim, Lech Kowalski sięgnął do samego źródła - archiwów wojskowych. Obraz, który się z nich wyłonił, jest inny, niż ten utrwalany latami przez hagiografów generała. Wiele argumentów podawane w obronie jego decyzji okazało się nieprawdą. Analiza zebranych materiałów rysuje prawdziwy przebieg kariery Jaruzelskiego w armii - od szlaku bojowego na Berlin, przez polowanie na działaczy ruchów antykomunistycznych, walkę z Kościołem katolickim i antysemickie czystki w armii po krew przelaną podczas stanu wojennego.