To będzie okazja do wyczyszczenia ludzi według klucza politycznej – obawiają się pracownicy TVP i coraz głośniej spekulują o zbliżającej się prywatyzacji publicznej telewizji.
Zarząd TVP podjął decyzję o „systemowych zmianach i optymalizacji funkcji” spółki.
W wewnętrznym piśmie, jakie przedstawiono pracownikom TVP po posiedzeniu zarządu, a do którego dotarł portal wPolityce.pl, czytamy:
W konsekwencji powołania dwóch strategicznych jednostek organizacyjnych: Telewizyjnej Agencji Informacyjnej oraz Agencji Produkcji Telewizyjnej i Filmowej nastąpi również optymalizacja procesów, funkcji i zadań w skali całej Spółki. Niektóre z funkcji dotychczas realizowane w ramach Spółki - takie jak montaż, charakteryzacja, grafika, czy niektóre funkcje dziennikarskie – po zmianach realizowane będą przez firmę zewnętrzną. W efekcie przejęcia zadań firma zewnętrzna przejmie również wszystkich pracowników, którzy do tej pory zadania te realizowali w strukturze Spółki.
Zmiany mają wejść w życie na przełomie października i listopada.
Ostateczną decyzję w tej sprawie ma podjąć Rada Nadzorcza na posiedzeniu 20 maja br. Później odwrotu już nie będzie.
Wyrzucenie pracowników do firmy zewnętrznej obejmie wszystkie Oddziały Terenowe TVP, a także jednostki organizacyjne Zakładu Głównego, czyli: Program 1, Program 2, Ośrodek Programów Regionalnych, Agencję Produkcji Telewizyjnej i Filmowej, Telewizyjną Agencję Informacyjną oraz Ośrodek Dokumentacji i Zbiorów Programowych.
Władze TVP postanowiły również o wycofaniu się z zakazu konkurencji, którym dotychczas objęta była większość pracowników telewizji. Po wprowadzeniu zmian będą więc mogli podpisywać umowy również z innymi nadawcami.
Zarząd obiecuje, że pracownicy przeniesieni do zewnętrznej firmy, będą mieli zagwarantowane dotychczasowe warunki pracy i płacy przez okres 12 miesięcy.
Nie powinno również ulec zmianie miejsce wykonywania ich zadań
- czytamy w piśmie.
Czy to pierwszy realny krok do prywatyzacji telewizji? Tego właśnie coraz poważniej obawiają się pracownicy. A przy okazji przenosin zatrudnionych do zewnętrznej firmy, przewidują, że może dojść do zwolnień według klucza politycznego.
To prawda, że telewizja ma w papierach wiele „martwych dusz”, którym co miesiąc płaci. To będzie możliwość pozbycia się ich. Ale jednocześnie pojawi się okazja do zwolnień tych niewygodnych, mających własne zdanie, którzy jeszcze w telewizji się ostali
- mówi portalowi wPolityce.pl zastrzegający anonimowość pracownik TVP w Warszawie.
Jak się również dowiedzieliśmy, dziennikarze zatrudnieni w TVP dostali dziś do podpisania oświadczenie, że zapoznali sie z przepisami dot. ochrony informacji w TVP i zobowiązują się do przestrzegania "Polityki Bezpieczeństwa Informacji w TVP S.A". Jeden z punktów oświadczenia zobowiązuje do
zachowania w tajemnicy informacji chronionych oraz sposobów ich zabezpieczenia, także po ustaniu stosunku pracy lub zakończeniu współpracy.
Oznacza to, że nawet współpracownik, zatrudniony na śmieciowej umowie, po zwolnieniu z pracy będzie się obawiał powiedzieć cokolwiek w obawie przed represjami.
Związek Zawodowy Pracowników Twórczych Telewizji Polskiej „Wizja” ogłosił pogotowie strajkowe w obronie miejsc pracy i realnej restrukturyzacji firmy. W poniedziałek ma podjąć decyzję o rozpoczęciu strajku ostrzegawczego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/157633-zarzad-tvp-zdecydowal-dziennikarze-przerzucani-jak-worek-kartofli-do-zewnetrznej-firmy-czystki-stana-sie-faktem-tylko-u-nas
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.