Zarząd TVP zdecydował. Dziennikarze przerzucani jak worek kartofli do zewnętrznej firmy. Czystki staną się faktem? TYLKO U NAS

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

To będzie okazja do wyczyszczenia ludzi według klucza politycznej – obawiają się pracownicy TVP i coraz głośniej spekulują o zbliżającej się prywatyzacji publicznej telewizji.

Zarząd TVP podjął decyzję o „systemowych zmianach i optymalizacji funkcji” spółki.

W wewnętrznym piśmie, jakie przedstawiono pracownikom TVP po posiedzeniu zarządu, a do którego dotarł portal wPolityce.pl, czytamy:

W konsekwencji powołania dwóch strategicznych jednostek organizacyjnych: Telewizyjnej Agencji Informacyjnej oraz Agencji Produkcji Telewizyjnej i Filmowej nastąpi również optymalizacja procesów, funkcji i zadań w skali całej Spółki. Niektóre z funkcji dotychczas realizowane w ramach Spółki - takie jak montaż, charakteryzacja, grafika, czy niektóre funkcje dziennikarskie – po zmianach realizowane będą przez firmę zewnętrzną. W efekcie przejęcia zadań firma zewnętrzna przejmie również wszystkich pracowników, którzy do tej pory zadania te realizowali w strukturze Spółki.

Zmiany mają wejść w życie na przełomie października i listopada.

Ostateczną decyzję w tej sprawie ma podjąć Rada Nadzorcza na posiedzeniu 20 maja br. Później odwrotu już nie będzie.

Wyrzucenie pracowników do firmy zewnętrznej obejmie wszystkie Oddziały Terenowe TVP, a także jednostki organizacyjne Zakładu Głównego, czyli: Program 1, Program 2, Ośrodek Programów Regionalnych, Agencję Produkcji Telewizyjnej i Filmowej, Telewizyjną Agencję Informacyjną oraz Ośrodek Dokumentacji i Zbiorów Programowych.

Władze TVP postanowiły również o wycofaniu się z zakazu konkurencji, którym dotychczas objęta była większość pracowników telewizji. Po wprowadzeniu zmian będą więc mogli podpisywać umowy również z innymi nadawcami.

Zarząd obiecuje, że pracownicy przeniesieni do zewnętrznej firmy, będą mieli zagwarantowane dotychczasowe warunki pracy i płacy przez okres 12 miesięcy.

Nie powinno również ulec zmianie miejsce wykonywania ich zadań

- czytamy w piśmie.

Czy to pierwszy realny krok do prywatyzacji telewizji? Tego właśnie coraz poważniej obawiają się pracownicy. A przy okazji przenosin zatrudnionych do zewnętrznej firmy, przewidują, że może dojść do zwolnień według klucza politycznego.

To prawda, że telewizja ma w papierach wiele „martwych dusz”, którym co miesiąc płaci. To będzie możliwość pozbycia się ich. Ale jednocześnie pojawi się okazja do zwolnień tych niewygodnych, mających własne zdanie, którzy jeszcze w telewizji się ostali

- mówi portalowi wPolityce.pl zastrzegający anonimowość pracownik TVP w Warszawie.

Jak się również dowiedzieliśmy, dziennikarze zatrudnieni w TVP dostali dziś do podpisania oświadczenie, że zapoznali sie z przepisami dot. ochrony informacji w TVP i zobowiązują się do przestrzegania "Polityki Bezpieczeństwa Informacji w TVP S.A". Jeden z punktów oświadczenia zobowiązuje do

zachowania w tajemnicy informacji chronionych oraz sposobów ich zabezpieczenia, także po ustaniu stosunku pracy lub zakończeniu współpracy.

Oznacza to, że nawet współpracownik, zatrudniony na śmieciowej umowie, po zwolnieniu z pracy będzie się obawiał powiedzieć cokolwiek w obawie przed represjami.

Związek Zawodowy Pracowników Twórczych Telewizji Polskiej „Wizja” ogłosił pogotowie strajkowe w obronie miejsc pracy i realnej restrukturyzacji firmy. W poniedziałek ma podjąć decyzję o rozpoczęciu strajku ostrzegawczego.

 

CZYTAJ TAKŻE: Pawlicki o zmianach w TVP. "Jest <<robiony interes na służbie zdrowia>>, będzie i na telewizji. To nieodwracalna dewastacja. NASZ WYWIAD

znp

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych