Rosyjska telewizja powiela kłamliwe tezy raportu MAK: "Kapitan prezydenckiego samolotu postanowił posadzić statek powietrzny w warunkach złej widoczności"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Jakub Kamiński
PAP/Jakub Kamiński

Obchody rocznicy polskiej tragedii narodowej relacjonowały wszystkie największe stacje telewizyjne w Rosji. Stacja „Rossija” w trzecią rocznicę katastrofy smoleńskiej forsuje główną tezę raportu MAK obarczając polskich pilotów odpowiedzialnością za spowodowanie katastrofy.

Kapitan prezydenckiego samolotu postanowił posadzić statek powietrzny w warunkach złej widoczności, jednak źle obliczył wysokość, w wyniku czego maszyna uderzyła w ziemię

- podała stacja.

Telewizja NTV przekazywała sprawozdania z obchodów w każdym wydaniu swojego programu informacyjnego "Siegodnia". Podkreśliła, że "pierwsze osobistości Polski" do Smoleńska nie przyleciały.

Szef państwa Bronisław Komorowski modlił się w intencji ofiar w kaplicy Pałacu Prezydenckiego, dokąd zaproszono też ich rodziny

- przekazała.

NTV poinformowała, że brat prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Jarosław zorganizował wiec przed Pałacem Prezydenckim.

Jest on niezadowolony z wniosków śledztwa i żąda jak najszybszego przekazania Polakom wraku samolotu. Jarosław Kaczyński sądzi, że na fragmentach samolotu mogą być ślady materiałów wybuchowych

- podała.

Stacja odnotowała również, że premier Donald Tusk złożył kwiaty przed pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej na Powązkach.

Z kolei Kanał 1 informował:

w polskiej stolicy tysiące ludzi od rana niosły kwiaty pod Pałac Prezydencki, gdzie ustawiono portrety pary prezydenckiej i gdzie płonęły setki zniczy. Uroczystościom żałobnym tradycyjnie przewodził brat bliźniak zmarłego prezydenta - Jarosław.

PAP/az

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych