Dr Berczyński o katastrofie Tu-154M: "Samolot musiał rozpaść się w powietrzu (...) duża siła wewnętrzna, która spowodowała rozpad samolotu na trzy części"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

Portal niezależna.pl zamieszcza zapis wywiadu, jakiego Telewizji Niezależna Polonia udzielił dr Wacław Berczyński, konstruktor Działu Wojskowo-Kosmicznego Boeinga, wieloletni pracownik innych koncernów lotniczych, a także ekspert współpracujący z zespołem parlamentarnym ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej Antoniego Macierewicza.

Zaskoczyła mnie skala zniszczeń samolotu. Ten samolot rozpadł się na bardzo wiele części. Samolot podchodzi do lądowania - miał wypuszczone podwozie, klapy, relatywnie małą prędkość. Nie powinien się rozpaść w ten sposób. To nie jest możliwe

- mówi Berczyński tłumacząc sprzeczności w raporcie MAK i Komisji Millera. MAK np. stwierdził, że w czasie katastrofy na samolot działało przeciążenie rzędu 100 g, co miałoby tłumaczyć rozmiary zniszczeń. Ale jak podkreśla konstruktor taka siła

z całą pewnością nie mogła powstać przy upadku samolotu z około 20 metrów.

Jego zdaniem:

Samolot musiał rozpaść się w powietrzu. Wykonałem bardzo proste obliczenia. Cała część tylna z silnikami odpadła już w powietrzu. (...) Kokpit również odleciał w powietrzu. Ta część upadła kołami w dół, natomiast część środkowa upadła kołami do góry. Musiała być duża siła wewnętrzna, która spowodowała rozpad samolotu na te trzy zasadnicze części a potem rozpad na tysiące mniejszych kawałków

– tłumaczy skalę zniszczeń konstruktor.

Całą rozmowę można obejrzeć na TV Niezależna Polonia

kim, niezalezna.pl,

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych