Dyktatura mniejszości nie zna granic. Prywatne jezuickie liceum w Kanadzie ma sądowy zakaz nauczania religii katolickiej w swojej szkole

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. sxc.hu
fot. sxc.hu

Prywatne męskie liceum katolickie w Montrealu odwoła się do Sądu Najwyższego Kanady po tym, jak sąd apelacyjny prowincji Québec podtrzymał decyzję urzędników zakazującą w szkole nauki religii w oparciu o nauczanie Kościoła katolickiego. Zamiast autonomicznego nauczania religii zaproponowano prowadzonej przez jezuitów szkole „neutralne” i „sekularne” kursy nt. etyki i religii promowane przez lokalny rząd.

Katoliccy eksperci zauważają, że zalecane przez urzędników kursy szerzą moralny relatywizm i w wielu kwestiach są sprzeczne z nauką Kościoła. Mówi się w nich między innymi o homoseksualizmie jako normalnej formie życia rodzinnego. Pod płaszczykiem nauki o „etyce” sugeruje się, by dzieci „poznawały różnorodność relacji współzależności pomiędzy członkami różnych rodzin”.

Zdaniem przedstawicieli zarządu Loyola High School, decyzja sądu apelacyjnego, która zmieniała postanowienie sądu niższej instancji w tej sprawie, dotyka spraw dotyczących wolności religii, a więc tego, co stanowi o podstawowych wartościach prowincji Québec i Kanady.

Rok temu Sąd Najwyższy Kanady oddalił skargę katolickich rodziców z prowincji Quebec, którzy nie chcą posyłać swych dzieci na obowiązkowe na terenie prowincji lekcje relatywizmu. Sędziowie uznali, że dziecko nie może zostać zwolnione z zajęć, na których przedstawiana jest wiedza nt. głównych religii, buddyzmu oraz ateizmu, a homoseksualny styl życia prezentuje się jako całkowicie uprawniony model życia rodzinnego.

Kurs etyki i religii władze oświatowe prowincji wprowadziły w 2008 roku. Jest on obowiązkowy i obejmuje dzieci i młodzież szkół państwowych i prywatnych w wieku od pierwszych lat szkoły podstawowej do końca szkoły średniej, oraz uczniów, którzy uczą się indywidualnie w domach. Od początku funkcjonowania programu ministerstwo edukacji odrzuciło około 2 tys. próśb rodziców o zwolnienie dzieci z przymusowych lekcji. Na tych, którzy przestali posyłać dzieci na lekcje nałożono surowe kary grzywny, a niektórzy trafili z tego powodu do aresztu.

W sierpniu 2009 roku skargę rodziców odrzucił Sąd Najwyższy prowincji Québec, a w lutym 2010 prowincjalna instancja apelacyjna.

Wcześniej w szkołach prowincji Quebecu istniał program nauki religii, który pozwalał rodzicom na wybieranie edukacji katolickiej, protestanckiej lub neutralnej światopoglądowo.

 

KAI/mall

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych