Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej jest "skrajnie zdumione" propozycją szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego, by podczas szczytu UE-Rosja została podniesiona kwestia zwrotu wraku Tu-154M.
Rosyjskie MSZ nie pozostawia złudzeń.
Nasi polscy partnerzy bardzo dobrze znają stanowisko Rosji, które wielokrotnie przekazywano im na różnych szczeblach
- oświadczył rzecznik prasowy MSZ FR Aleksandr Łukaszewicz.
Rzecznik przypomniał, że
sprowadza się ono do tego, iż sprawa zwrotu szczątków (samolotu), mających status dowodów rzeczowych, zgodnie z rosyjskim prawem może być rozpatrywana tylko po zakończeniu wszystkich procedur śledczych związanych z katastrofą.
Łukaszewicz przypomniał też, że śledztwo w sprawie katastrofy polskiego Tu-154 pod Smoleńskiem, w której 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, prowadzi Komitet Śledczy FR.
Co więcej, wychodząc naprzeciw uporczywym prośbom strony polskiej i czyniąc gest dobrej woli, przejawiliśmy gotowość, by jeszcze przed podjęciem stosownej decyzji zacząć omawianie technicznych aspektów organizacji procesu przekazywania fragmentów maszyny
- powiedział rzecznik rosyjskiego MSZ dodając, że
kontakty ekspertów odbyły się latem tego roku, w tym bezpośrednio na terenie lotniska Smoleńsk-Siewiernyj, gdzie znajduje się wrak.
W tej sytuacji oświadczenia niektórych polskich polityków, wzywających do utworzenia jakiejś międzynarodowej komisji do zbadania tragedii smoleńskiej lub wniesienia sprawy zwrotu szczątków pod obrady szczytu Unia Europejska-Rosji 21 grudnia w Brukseli, jak kilka dni temu zaproponował to minister spraw zagranicznych Polski, pan Sikorski, wywołują u nas skrajne zdumienie
- oznajmił.
Radosław Sikorski poinformował w poniedziałek, że na forum Rady ds. Zagranicznych UE poprosił Catherine Ashton, aby podczas szczytu Unia Europejska-Rosja formalnie została podniesiona kwestia zwrotu wraku Tu-154M. Służby prasowe Ashton podały, że szefowa unijnej dyplomacji przyjęła do wiadomości prośbę polskiego ministra.
We wtorek Sikorski tłumaczył, że zwrócił się do Ashton z taką prośbą, ponieważ Polska wyczerpała możliwości działania dwustronnego. Pytany, o co konkretnie poprosił Ashton, Sikorski odparł:
O to, aby podczas szczytu powiedzieć, że jedno z państw członkowskich ma problem w relacjach z Rosją.
Nie pierwszy raz zwracamy się w takiej formule do Unii Europejskiej. Przypomnę – prezydencja niemiecka udzieliła nam wsparcia w sprawie bojkotu naszych produktów żywnościowych, a później Komisja Europejska wsparła nas w negocjacjach gazowych, dzięki czemu uzyskaliśmy lepszy efekt. Więc póki co precedensy są dobre
- ocenił polski minister.
W ubiegłym tygodniu szef polskiego MSZ przekazał, że przy okazji posiedzenia Rady NATO-Rosja w Brukseli rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych FR Siergiejem Ławrowem na temat zwrotu wraku Tu-154. "Podczas Rady NATO-Rosja w Brukseli ponownie poruszyłem potrzebę powrotu do Polski wraku Tu-154. Także w rozmowach z S.Ławrowem i H.Clinton" - napisał Sikorski na Twitterze.
Szczyt UE-Rosja odbędzie się 21 grudnia w Brukseli; zacznie się od roboczej kolacji już 20 grudnia. Ze strony unijnej weźmie w nim udział szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy, Ashton oraz kilku innych komisarzy. Z Rosji ma być prezydent Władimir Putin, szef MSZ Siergiej Ławrow i kilku innych ministrów.
ansa/ PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/146611-rosjanie-udaja-greka-zwrot-wraku-przed-koncem-sledztwa-niemozliwe