Kilka dni przed śmiercią Krzysztof Zalewski odkrył, że jego wspólnik Cezary S. stoi za powołaniem kilku spółek, w których władzach zasiadają m.in. obywatele Ukrainy i Rosji – pisze "Gazeta Polska Codziennie". To właśnie do tych firm miały być transferowane pieniądze z firmy Magnum-X, w której zarządzie byli Zalewski oraz Cezary S..
Według informacji "Gazety Polskiej Codziennie", spółki miały się zajmować poligrafią. Jedna z nich ma siedzibę w Krakowie, a dwie kolejne w Warszawie. W ich władzach zasiadała m.in. kobieta narodowości ukraińskiej oraz osoby zajmujące się militariami.
(Cezary S.) miał rozległe kontakty z Rosjanami i Ukraińcami, z którymi łączyły go wspólne interesy
– powiedziała gazecie osoba znająca Cezarego S. Jak zaznaczyła:
(…) jedynym wytłumaczeniem tego, co zrobił, jest działanie osób trzecich – ktoś musiał nakłonić go do tej zbrodni.
Do tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek w biurowcu na warszawskim Grochowie, gdzie mieści się siedziba spółki Magnum-X, wydawcy czasopism poświęconych tematyce wojskowej. Od ran nożem zginął Krzysztof Zalewski – ekspert lotniczy, wiceprezes wydawnictwa. Napastnikiem był 48-letni mężczyzna – prezes spółki Cezary S.
źródło: GPC/Wuj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/146539-czy-krzysztof-zalewski-zginal-bo-odkryl-wschodnie-powiazania-biznesowe-cezarego-s