Na łamach portalu Stefczyk.Info red. Piotr Semka komentuje zapowiedź redakcji „Tygodnika Powszechnego” wydania specjalnego numeru poświęconego - jak to ujęto - rocznicy „nakazu milczenia dla ks. Adama Bonieckiego”. - Ksiądz Boniecki może być dumny - gorzko zauważa publicysta:
Wykreował się na niepokornego kapłana, któremu zamknięto usta. Mimo, że jego zwierzchnicy z zakonu Marianów zabronili mu tylko wypowiedzi dla innych mediów – pozostawiając mu prawo do pisania na łamach „Tygodnika”. W ciągu roku ze swego rzekomego wyciszenia stworzył chwyt reklamowy dzięki któremu napełniał sale promocji swoich książek.
Można powiedzieć, że wygrał tę próbę sił – władze zakonne nie zareagowały na tę szopkę, choć przecież cały rok pełen spotkań w wielu miastach Polski był dokładnym zaprzeczeniem wyciszenia i ducha posłuszeństwa zakonnego do jakiego próbowali go skłonić zakonni zwierzchnicy. Kogo jednak oszukał ksiądz z zakonu Marianów? Zakaz miał być zwróceniem mu uwagi, że idzie złudną drogą sławy ludzkiej, a nie lojalności wobec zakonu któremu składał śluby posłuszeństwa.
Drogi, której efektem było koleżeńskie zdjęcie z Nergalem jakie przeciekło na facebook
- komentuje red. Semka pytając: Czy to mamy świętować z księdzem Adamem?
gim, źródło: Stefczyk.Info
Więcej: na portalu Stefczyk.Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/143393-red-piotr-semka-o-ksiedzu-adamie-bonieckim-z-rzekomego-wyciszenia-stworzyl-chwyt-reklamowy-i-zrobil-sobie-zdjecie-z-satanista-nergalem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.