Bo nie chcą drażnić Rosji!? Polski Sejm nie chce aby rok 2013 był rokiem Powstania Styczniowego! Niepojęta decyzja komisji kultury

Powstańcy Styczniowi. Za: Sokołowski, Historia Polski, rok wydania 1901. Fot. wPolityce.pl
Powstańcy Styczniowi. Za: Sokołowski, Historia Polski, rok wydania 1901. Fot. wPolityce.pl

Wniosek wywołał dwie kolejne debaty na sejmowej komisji kultury. Forsowali go posłowie PiS, poparła Solidarna Polska. Przeciw byli posłowie PO i Ruchu Palikota. Nie było na sali posłów SLD i PSL.

Platforma kwestionowała projekt argumentując tym, że Senat uznał już przyszły rok rokiem Powstania Styczniowego. W zamian  przygotowano listę własnych kandydatów na patronów przyszłego roku: są wśród nich XIX-wieczny przemysłowiec z Wielkopolski Hipolit Cegielski i XX-wieczny kompozytor Witold Lutosławski.

Nie przyjmuję argumentu, że Senat to już przegłosował, decyzje obu izb zapewniłyby obchodom godną oprawę, między innymi odpowiednie finansowanie, tak było kiedyś w przypadku roku Wyspiańskiego czy Herberta

– komentuje poseł PiS i były minister kultury Kazimierz Ujazdowski. Dodaje:

Traktuję ten unik jako przejaw obaw. Być może chodzi o to aby nie nagłaśniać nadmiernie tej rocznicy, bo to mogłoby drażnić Rosję.

Co ciekawe, Sejm litewski uznał rok 2013 rokiem Powstania Styczniowego. Choć Litwa nie unika kontrowersji z Polską, traktuje to Powstanie jak widać jako element także swojej, antyrosyjskiej tradycji. Uczestniczyli w nim przecież mieszkańcy dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, na których spadły zresztą wyjątkowo surowe represje.

W Polsce o godne uczczenie Powstania zabiegają dwa społeczne komitety. Na czele jednego stoi Zdzisław Najder, drugi, związany z Polskim Towarzystwem Historycznym, zbiera się pod przewodnictwem prof. Jerzego Borejszy. Obaj są bliżsi obozowi rządowemu niż prawicy. Zabiegają oni o poparcie prezydenta Komorowskiego. Pierwsze reakcje pałacu były podobno chłodne. Wszyscy czekali jednak na decyzję Sejmu.

Teraz taka decyzja została wstępnie podjęta – negatywna. Naturalnie cała izba może zmienić postanowienie swojej komisji. Ale przy nastawieniu głównej partii rządzącej to mało prawdopodobne.

poz

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.