„Oni tam przychodzą zestrachani jak uczniaki” – Robert Górski o prawdziwych posiedzeniach rządu. Premierowe fragmenty wywiadu-rzeki na wNas.pl!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Portal wNas.pl jako pierwszy publikuje fragmenty wywiadu rzeki Mariusza Cieślika z Robertem Górskim, twórcą Kabaretu Moralnego Niepokoju. "Jak zostałem premierem. Rozmowy pełne moralnego niepokoju" ukaże się 7 listopada nakładem wydawnictwa Znak.

Zapytany, czy TVP się nie boi, że będzie mieć przez kabareciarzy kłopoty, Górski odpowiada:

RG: - Nie spotkałem się z cenzurą, a przecież od czasu gdy zaczynaliśmy trzy lata temu, zmieniło się już kilku prezesów. Czasem tylko mnie proszą, żebym coś złagodził, ale nie z powodów politycznych, tylko obyczajowych. Kontrowersje wywołał skecz o tym, że podczas gejowskiej parady wielki fallus zaczepił o linię wysokiego napięcia i przygniótł dziewiętnaście osób, a premier musi zdecydować, czy wprowadzać żałobę, czy nie.

MC: - I co postanawia?

RG: - Zostawia to prezydentowi.

MC: - Były zagniewane telefony z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów?

RG: - Tylko szmery niezadowolenia. Na pewno nie jestem pupilem Platformy Obywatelskiej, ale nikt mi tego nie powiedział. Dowiedziałem się za to od pewnego europosła PO, że oni to oglądają. Mało tego, myślał, że widziałem jakieś posiedzenie rządu, bo podobno premier naprawdę ruga ministrów tak jak ja! Oni tam przychodzą zestrachani jak uczniaki. Jak sam wiesz, PiS też zaczął to oglądać i nasz skecz był gdzieś w tle ostatniej kampanii wyborczej do parlamentu – wiadomo, jak jest bitka, każdy kij jest dobry.

Na wNas.pl więcej, m.in. o genezie terminu „haratania w gałę”, zaletach Donalda Tuska i jowialności prezydenta. Polecamy!

znp

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych