Czwartkowa "Gazeta Wyborcza": SIEDEMNAŚCIE reklam opłaconych ze środków publicznych. I CZTERY (małe) reklamy komercyjne

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Wojciech Maziarski szydzi dziś w swoim felietonie na łamach "Gazety Wyborczej" z tego, jak portal wPolityce.pl buduje swoją niezależność. Z tego, że wyprodukowaliśmy kubki z naszym logo, z rysunkami i je sprzedajemy, podobnie jak inne sympatyczne gadżety. Rechocze podobnie z naszego miesięcznika "Na poważnie". I generalnie - z pozycji krezusa medialnego systemu"obnaża" tego typu działania, nazywając je "kasą sekty smoleńskiej".

Cóż, syty głodnego nie zrozumie. Dla Maziarskiego uparte pytanie o prawdę w sprawie największej tragedii polskich elit po II Wojnie Światowej to "sekciarstwo", a wysiłki, by się utrzymać na rynku, mimo wielu blokad i przeciwności, uparte budowanie niezależnego od wielkiego kapitału przedsięwzięcia, to "kasa".

Wesoły misiaczek tak patrzy ze szklanego wieżowca Agory na świat. Ale to nie jest cały świat. I to nie jest prawdziwy widok.

Jaka to kasa, jakie luksusy wiedzą nasi dziennikarze doskonale. Ale nie będziemy się roztkliwiać, bo to mało męskie. Cieszymy się tylko, że "Trybuna Ludu" nie szydziła ze żłobka w którym startowała (przed uwłaszczeniem się jeszcze) "Gazeta Wyborcza". Chłopcy z RSW "Prasa-Książka-Ruch" powstrzymali się wtedy przed tym, co dla Maziarskiego jest odruchem naturalnym.

Ale ten tekst przyjmujemy także jako uznanie dla naszej działalności. Bo to prawda, że po dwóch latach od powstania, budowany właściwie tylko na pasji, poświęceniu i ofiarności Czytelników, portal wPolityce.pl okrzepł. A "Na poważnie", chwalić Boga, ukaże się wkrótce po raz trzeci. I na nadmiar zwrotów nie narzekamy.

Przy okazji westchnęliśmy w redakcji: ach, gdzie te czasy gdy "Gazeta Wyborcza" w poszukiwaniu uczciwego zarobku dołączała do nakładu (za dopłatą!) nóż do mięsa lub kozik do grzybów. Gdzie tam do tych wspaniałych dóbr naszym kubkom na - jak ocenia Maziarski - "kakao". Dziś w GW już po staremu - ogłoszenia z publicznego źródła. I tak tylko w numerze czwartkowym podliczyliśmy:

1. Prezydent Miasta Łodzi na 1/3 strony ogłasza na cały kraj, że chce sprzedać kilka nieruchomości w tym przy

ulicy Zawilcowej o powierzchni 914 m2 z garażem murowanym,

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na cały kraj jest oczywiście niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilkunastu lub dziesiątkach tysięcy złotych.

 

2. Program Regionalny Narodowa Strategia Spójności, Województwo Wielkopolskie, Bank Gospodarstwa Krajowego, Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego zamieszczają na pół strony, na cały kraj, ogłoszenie

O konkursie nr 2.3/2012/FPJWW DLA POŚREDNIKÓW FINANSOWYCH w ramach Funduszu Powierniczego JEREMIE Województwa Wielkopolskiego.

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na cały kraj jest oczywiście niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilkunastu lub dziesiątkach tysięcy złotych.

 

3. DYREKTOR ODDZIAŁU REGIONALNEGO WOJSKOWEJ AGENCJI MIESZKANIOWEJ WE WROCŁAWIU ogłasza całej Polsce w komunikacie na pół strony

ustne przetargi nieograniczone na sprzedaż samodzielnych lokali-garaży.

Cena każdego z pięciu wystawionych garaży waha się od 9 do 14 tysięcy złotych.

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na cały kraj jest oczywiście niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilkunastu lub dziesiątkach tysięcy złotych.

 

4. Prezydent Miasta Knurów na 1/4 strony sprzedaje działki

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na cały kraj jest oczywiście niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilkunastu lub dziesiątkach tysięcy złotych.

 

5. Zarząd Powiatu w Świdnicy

ogłasza konkurs na stanowisko Dyrektora ds. lecznictwa. Także na 1/4 strony.

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na cały kraj jest oczywiście niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilkunastu lub dziesiątkach tysięcy złotych.

 

6. Minister Skarbu Państwa

zaprasza do negocjacji w sprawie nabycia akcji spółki PRZEDSIĘBIORSTWO KOMUNIKACJI SAMOCHODOWEJ W DĘBICY SA z siedzibą w Dębicy.

Zajmuje to całe 3/4 strony.

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na cały kraj jest oczywiście niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilkunastu lub dziesiątkach tysięcy złotych.

 

7. Dyrektor Odddziału Regionalnego Wojskowej Agencji Mieszkaniowej w Gdyni na 1/3 strony sprzedaje

lokal przy ulicy Biskupa Dominika w Gdyni 24-30.

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na cały kraj jest oczywiście niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilkunastu lub dziesiątkach tysięcy złotych.

 

8. GDAŃSK LECH WALESA AIRPORT (ten od syna Tuska) zamieszcza na 2/3 strony

OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENIU-ZAMÓWIENIE SEKTOROWE

o treści niezwykle skomplikowanej. W każdym razie kasa publiczna.

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na cały kraj jest oczywiście niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilkunastu lub dziesiątkach tysięcy złotych.

 

9. AGENCJA NIERUCHOMOŚCI ROLNYCH Oddział Terenowy we Wrocławiu ogłasza na 1/6 strony

VI przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości rolnej, niezabudowanej.

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na cały kraj jest oczywiście niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilkunastu lub dziesiątkach tysięcy złotych.

 

10. Burmistrz Miasta Łańcuta sprzedaje zaś, informując o tym na 1/6 strony

nieruchomość u zbiegu ulic Kościuszki i Moniuszki

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na cały kraj jest oczywiście niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilkunastu lub dziesiątkach tysięcy złotych.

 

11. Minister Skarbu Państwa w kolejnym ogłoszeniu na 2/3 strony

zaprasza do negocjacji w sprawie nabycia udziałów spółki Kombinat budowlany Kołobrzeg Sp. z o.o. z siedzibą w Bezprawiu.

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na cały kraj jest oczywiście niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilkunastu lub dziesiątkach tysięcy złotych.

 

12. Na 1/10 strony Dzielnica Śródmieście m.st. Warszawy ogłasza, że wynajmie chętnym kilka lokali

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na cały kraj jest oczywiście niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilkunastu lub dziesiątkach tysięcy złotych.

 

13. Dyrektor Poznańskiego Ośrodka Reumatologicznego SPS ZOZ w Śremie na 1/5 strony ogłasza

konkurs na stanowisko Ordynatora Odziału Reumatologicznego oraz Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na cały kraj jest oczywiście niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilkunastu lub dziesiątkach tysięcy złotych.

 

14. Na 1/10 strony Prezydent Miasta Torunia ogłasza

otwarty nabór na Operatora dla Toruńskiego Inkubatora Technologicznego

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na cały kraj jest oczywiście niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilkunastu lub dziesiątkach tysięcy złotych.

 

15. Na 1/6 strony Burmistrz Miasta Oława zawiadamia o

piątym przetargu ustnym nieograniczonym na sprzedaż nieruchomości położonej w Oławie w rejonie ul. Zacisznej

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na cały kraj jest oczywiście niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilkunastu lub dziesiątkach tysięcy złotych.

 

Na stronach warszawskich:

 

16. Prezydent m.st. Warszawy ogłasza zaś Warszawie na 1/3 strony o

wyłożeniu do publicznego wglądu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rejonu Kamionka.

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na całe województwo mazowieckie jest  niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilku lub kilkunastu tysiącach złotych.

 

17. Na 1/8 strony "zawiadomienie o przetargu lokali mieszkalnych w WSM "Ochota"

Ogłaszanie tego w "Wyborczej" na całe województwo mazowieckie jest niezbędną koniecznością. Tylko złośliwiec czepiałby się o ten drobny wydatek z publicznych pieniędzy, liczony zapewne w kilku lub kilkunastu tysiącach złotych.

 

Uff. A jak tam reklamy komercyjne?

1. Na 2/3 strony reklama toyoty

2. Na 1/4 strony reklama Emirates Arrives in Warsaw

W dodatku warszawskim:

1. Na 1/4 strony reklama RYANAIR

2. Na 1/4 strony reklama środka na astmę SENEXUS

3. Cztery w sumie strony nekrologów

I to wszystko. Podsumujmy więc: SIEDEMNAŚCIE reklam opłaconych ze środków publicznych. I CZTERY, w sumie nieduże, reklamy komercyjne. No i nekrologi.

W tym właśnie otoczeniu Maziarski szydzi tak z medium obywatelskiego, przez Czytelników utrzymywanego:

Patriota powinien się też zaopatrzyć w ''zestaw dwóch toreb wPolityce.pl z pięknymi rysunkami. Można je nosić także przez ramię, mają szerokie i poręczne ucho, wytrzymały materiał, mieszczą format A4". Cudownie się składa, że mają akurat taką wielkość. Dzięki temu można do nich włożyć egzemplarz jakiegoś patriotycznego czasopisma, np. miesięcznika ''Na Poważnie". Dwa pierwsze numery tego periodyku są jeszcze do nabycia w sklepie internetowym wPolityce.pl. To ostatnia okazja, żeby zdążyć z zakupem przed ukazaniem się numeru trzeciego. Oba zmieszczą się do torby, którą patriota może trzymać za poręczne ucho albo zarzucić na ramię.

No i oczywiście może wpłacić darowiznę na fundusz Stowarzyszenia Edukacji Medialnej i Społecznej im. Jana Liszewskiego, które wydaje ten niezwykle interesujący miesięcznik.

A co się dzieje z dochodami ze sklepu? ''Żadna złotówka nie została zmarnowana, wydana na rzeczy, których ludzie nie chcą czytać, które trzeba by im na siłę wpychać" - zapewniają redaktorzy i to też jest dla nas źródłem prawdziwej radości.

Nic dodać, nic ująć. Z jednym tylko sprostowaniem - "Na poważnie" ma format sporo większy niż A4, to klasyczny miesięcznik. Maziarski jak widać, w rękach nie miał. Co szydzić nie przeszkadza. Ale poza tym - lepiej byśmy tego nie ujęli, więc po prostu zapraszamy do naszego sklepu.

TU JEST NASZ SKLEP

W podziękowaniu za reklamę Maziarskiemu posyłamy kubek. Szczególnie chwalił ten z rysunkiem o przyjaźni "polsko-węgierskiej", taki więc dostanie! Drugi dostanie osoba odpowiedzialna za utrzymywanie tak wspaniałych kontaktów z władzą, ale musi się do nas zgłosić.

wu-ka

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych