Rocznica zbrodni Armii Czerwonej na Polakach. Pomnik sowieckich żołnierzy odnawiają właśnie władze Warszawy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Pomnik upamiętniający Obławę Augustowską, Fot. Wikipedia.pl
Pomnik upamiętniający Obławę Augustowską, Fot. Wikipedia.pl

Mija 67 lat od Obławy Augustowskiej. W jej wyniku rosyjskie oddziały NKWD zlikwidowały kilkuset żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego. Losy ponad 600 Polaków do dziś nie zostały do końca ustalone. Nie wiadomo, ani gdzie zginęli, ani gdzie zostali pochowani.

Obława Augustowska pozostaje jedną z większych zagadek w powojennej historii Polski. W lipcu 1945 oddziały 3 Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej weszły na tereny Puszczy Augustowskiej. Wojska otoczyły okoliczne wioski i aresztowały wszystkich, którzy stanęli im na drodze. Szacuje się, że w ręce Sowietów trafiło ponad 7 tysięcy osób. Część aresztowanych wróciła do domów, większość została ulokowana w obozach, gdzie poddawana była torturom i przesłuchaniom. Ostatecznie po złożeniu zeznań część wróciła do domu. Około 600 osób zostało wywiezionych wgłąb Związku Sowieckiego. Ślad po nich zaginął.

Historycy wskazują możliwe miejsca kaźni Polaków aresztowanych w Obławie Augustowskiej. Wśród nich wymienia się okolice Fortów Grodnieńskich, wieś Naumowicze k. Grodna, okolice Puszczy Romnickiej. Pojawiły się również przypuszczenia prof. Natalii Lebiediewy, która zajmuje się mordem katyńskim. Jej zdaniem Polacy mogli trafić do jednego z obozów, gdzie jeńcy poddawani byli eksperymentom wojskowym.

Obława Augustowska do dziś pozostaje jedną z większych tajemnic dotyczących sowieckich zbrodni popełnionych na Polakach. Z depeszy, jaką ujawnił w 2011 roku rosyjski historyk Nikita Pietrow, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia "Memoriał", wynika, że obławę przeprowadzono w ścisłej współpracy z szefem NKWD Ławrenijem Berią. W celu "likwidacji zatrzymanych w lasach augustowskich bandytów" 20 lipca 1945 roku do Olecka trafiła specjalna grupa funkcjonariuszy formacji Smiersz kierowana przez gen. Iwana Gorgonowa. Likwidacją Polaków miał dowodzić właśnie Gorgonow i szef kontrwywiadu Smiersz 3 Frontu Białoruskiego gen. Paweł Zielenin. Rozkaz mordowania Polaków miał wydać Józef Stalin.

Wyrok Stalina na polskich bohaterach walki o wolną Polskę wykonali żołnierze Armii Czerwonej. To właśnie żołnierze tej formacji zyskali w PRL miano wyzwolicieli Polski. Ten mit trwa do dziś m.in. przez fakt, że wśród elit wciąż są agenci rosyjskiego wpływu. Oni, zlokalizowani również we władzach Platformy oraz władzach stolicy spowodowali, że z budżetu państwa wydanych zostanie 2 miliony złotych na renowacje  pomnika żołnierzy Armii Czerwonej, który stoi na warszawskiej Pradze.

TK

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych