Bolesław Piecha alarmuje na Stefczyk.Info: "Zaczyna się kręcenie lodów w służbie zdrowia, o którym mówiła Beata Sawicka"

Fot. wpolityce.pl
Fot. wpolityce.pl

Wchodzi w życie przez Sejm w ubiegłym roku ustawa o działalności leczniczej. Szykuje się trzęsienie w służbie zdrowia. Jeśli bowiem szpital ma dług, a organ założycielski go nie spłaci, to w ciągu 12 miesięcy musi dojść do przekształcenia w spółkę - akcyjną lub z ograniczoną odpowiedzialnością. Dalszy obrót akcjami jest już wolny. A więc - warto to powiedzieć wprost - zaczyna się na naszych oczach wielkie uwłaszczenie, wielka prywatyzacja majątku służby zdrowia.

Rząd liczy, że nawet 40 proc. publicznych szpitali będzie działać w nowej formule

– mówił w ub. roku Jakub Szulc, wiceminister zdrowia.

To pokazuje jak wielka jest skala szykowanej po cichu prywatyzacji. O tej sprawie w alarmistycznym tonie wypowiada się na portalu Stefczyk.info Bolesław Piecha, były minister zdrowia, lekarz, polityk PiS:


Mam wrażenie, że chodzi o dalszą destabilizację systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Jest to robione pomimo obowiązywania Konstytucji, która nakłada na władze obowiązek dbania o ochronę zdrowia obywateli. Obecna ekipa zmierza jednak wyraźnie w kierunku ograniczenia swojej odpowiedzialności wyłącznie do nadzorowania zbierania składki zdrowotnej. Resztę puszcza samopas, oddaje przedsiębiorstwom, którymi będą szpitale zorganizowane w spółki akcyjne lub spółki z ograniczoną odpowiedzialnością

- stwierdza Piecha.

Podkreśla, że nigdzie na świecie nie jest to puszczone tak samopas:

Nasz rząd się uparł by umyć ręce, by powiedzieć - to nie my jesteśmy odpowiedzialni. Jak to będzie wyglądało w praktyce widzieliśmy w czasie ostatniego kryzysu z niektórymi lekami onkologicznymi. Wtedy minister zdrowia powiedział, że to dyrektorzy szpitali powinni sobie sami kupić leki za granicą. Zapomniał, że to jest przestępstwo! Taką możliwość ma tylko rząd, tylko minister zdrowia.

Nowa ustawa wprowadzi ogromny chaos:

 

Dotknie także specjalistyczne jednostki zajmujące się najbardziej skomplikowanymi i trudnymi przypadkami. Także kliniki i placówki, których celem jest kształcenie kadr medycznych! To niesie niesamowite ryzyko.  Nieznany jest też los hospicjów, które działają dziś na zasadach misyjnych, służebnych. Je także wrzucono do tego worka, one także mają się stać przedsiębiorstwami. Kuriozum!

Ustawa pozwala utworzyć np. na bazie majątku jednego szpitala wiele spółek. Efektem może być PKP bis, chaos i paraliż. No i oczywiście miejsca w zarządach, prezesury, wielkie koszty biurokratyczne, ominięcie kominówki, możliwość przywłaszczania majątku.


Zapewne chodzi o to by w finale zmusić pacjenta do współpłacenia za usługi medyczne. To jest na końcu tej drogi, obok sprywatyzowania służby zdrowia.


Minister Piecha zamierza przygotować nowelizację tej ustawy by przynajmniej ograniczyć swobodny handel akcjami szpitali. Choć jest sceptyczny co do szans powodzenia projektu:

Wątpię by przeszło to w tym Sejmie. Odnoszę wrażenie, że o ten handel przede wszystkim chodzi. To jest droga, już otwarta, do prywatyzacji służby zdrowia. To jest to kręcenie lodów w służbie zdrowia, o którym przed wyborami 2007 roku mówiła posłanka PO Beata Sawicka.
Przecież jeżeli przekształcamy coś w firmę z akcjami i nie ma żadnych ograniczeń co do ich dalszych losów, to jest to po prostu prywatyzacja. Prędzej czy później szpitale przekształcone zostaną sprzedane

- podkreśla polityk Prawa i Sprawiedliwości.

CZYTAJ: Piecha: zaczyna się kręcenie lodów

gim

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych