Pycha i poczucie bezkarności tej części polskiej lewicy, która drukuje Lenina i wprost nawiązuje do tradycji bolszewicko-marksistowskiej wydają się nie mieć granic. Oto jeden z czołowych działaczy skrajnie lewicowej "Krytyki politycznej", zarazem publicysta oficjalnie katolickiego "Tygodnika Powszechnego" (sic!) Cezary Michalski, z szyderczym zadowoleniem skomentował na antenie TOK FM pierwszy wyrok (w zawieszeniu) jaki zapadł w sprawie niemieckich bojówkarzy. Przybyli oni do stolicy na zaproszenie lewicowej koalicji "Porozumienie 11 listopada" (w jego skład wchodzi "Krytyka Polityczna") i w dniu wita Niepodległości polowali na ulicach Warszawy na ludzi z flagami polskimi i na członków grup rekonstrukcyjnych noszących polskie mundury historyczne. Bili ich i opluwali. Michalski mówił:
To są biedni zagubieni antyfaszyści z Drezna. Nie znając polskich realiów, pomylili mundury, jak zobaczyli człowieka idącego w mundurze historycznym z roku 1920 to doszli do wniosku, że to SA-mani idą, więc się na nich rzucili.
Sąd uznał wczoraj winę pięciorga oskarżonych o udział w zbiegowisku, którego uczestnicy dopuszczali się zamachu na funkcjonariusza policji. Jeden z oskarżonych został skazany też za uderzenie policjanta drewnianym przedmiotem; pozostałym nie przypisał konkretnych czynów.
Niewątpliwe jest, że wszyscy działali w jednej zwartej grupie; grupa ta uciekała przed policjantami, z tej grupy rzucano kamieniami
– uznał sąd w uzasadnieniu. Wydarzenia opisane w akcie oskarżenia miały miejsce na podwórzu kamienicy, gdzie mieści się hostel, w którym zatrzymali się zagraniczni demonstranci.
W lokalu "Krytyki Politycznej" policja znalazła pałki, kastety i gaz łzawiący.
gim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/124108-tak-skrajna-lewica-szydzi-i-swietuje-bezkarnosc-bojowkarzy-z-niemiec-zobaczyli-mundury-z-roku-1920-i-uznali-ze-to-sa-mani