Roman Graczyk o sprawie Marka P. "To jest smród SB-ecki”

Znany publicysta Marek Graczyk skomentował ostatnie wydarzenia związane z aresztowaniem Marka P. – aresztowanego w niedzielę pod zarzutami malwersacji finansowych. Przypomnijmy, że P. był w przeszłości funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa, a  obecnie jest pełnomocnikiem prawnym Kościoła w sprawach jego rewindykacji majątkowych.

W artykule pt. „Marek P. i cztery smrody", opublikowanym na portalu Interia.pl, Graczyk podsumowuje, iż P. był „etatowym pracownikiem instytucji aktywnie zwalczającej Kościół przed 1989 rokiem, a teraz jest jego biznesowym partnerem”, i dodaje:

Nie ma takiej możliwości, żeby władze kościelne nie wiedziały o przeszłości pana P. (alarmował w tej sprawie chociażby ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski). W tym kontekście fragment oświadczenia ks. Roberta Nęcka, rzecznika kurii metropolitarnej w Krakowie, zapewniający, że "Archidiecezja dystansuje się od osób, które przy okazji prowadzenia spraw prawnych mogły dopuścić się nieuczciwości celem osiągnięcia osobistych korzyści" - brzmi jak ponury żart.”

Zdaniem Graczyka, sprawa Marka P. jest związana z brakiem lustracji w Kościele,  która „napotykała wielu zaciekłych wrogów, a w krakowskim Kościele jednym z najbardziej zagorzałych jej przeciwników był ks. Bronisław Fidelus - długoletni protektor pana P".

"W tym kontekście warto pytać, uważa publicysta jaką rolę w działaniach krakowskiego Wydziału IV Służby Bezpieczeństwa odgrywał Marek P. Dopóki nie wyjaśni się powiązań z tamtych czasów, sprawa nie przestanie śmierdzieć. „To jest smród SB-ecki” – stwierdza Graczyk.

Dyskutując o groźbie zapateryzmu, należy pamiętać także o niezdolności Kościoła do samooczyszczenia. Żeby potem nie było, że wszystkiemu winien Napieralski i obrońcy krzyża.

Sil

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.