RMF FM: policja znalazła w bagażniku byłego komendanta policji z warszawskiej Białołęki kilkaset wypełnionych kart do głosowania

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Rys. Rafał Zawistowski
Rys. Rafał Zawistowski

Jak podaje RMF FM, śledczy badają, czy w Warszawie nie doszło do próby fałszowania wyborów prezydenckich.

Według ustaleń reporterów śledczych RMF FM, policja znalazła w bagażniku byłego komendanta policji z warszawskiej Białołęki kilkaset wypełnionych kart do głosowania z zeszłorocznych wyborów. Komendant Mariusz W. jest podejrzany o zabójstwo biznesmena w Warszawie.

Policjanci po dwukrotnym przeszukaniu samochodu komendanta znaleźli pakiet kart do głosowania z opisem jakoby karty te były załącznikiem do protokołu wyborczego. To są karty wypełnione i ustalamy w tej chwili na jakim etapie znalazły się one u naszego podejrzanego - potwierdza doniesienia RMF FM Renata Mazur z prokuratury okręgowej Warszawa - Praga.

Według RMF, komendant z Białołęki odmówił składania wyjaśnień w tej sprawie. Prokuratorzy przesłuchali już jednak kilku członków obwodowej komisji wyborczej, do której miały trafić karty.

Karty są w tej chwili w policyjnym laboratorium, gdzie specjaliści badają zostawione na nich ślady i odciski palców.

RMF przypomina, że zeszłoroczne wybory w stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz wygrała już w pierwszej turze - dostała ponad 53 proc. głosów.

Ta informacja była przez jakiś czas na jedynce na portalu tvn24.pl. Teraz jej już tam nikt nie znajdzie. Jest na portalu tvn warszawa

Prej/ab

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych