Wypowiedź Grzegorza Brauna, który publicznie zakwestionował istnienie komór gazowych w Auschwitz, jest nie tylko przykładem skrajnej ignorancji historycznej. To przede wszystkim cios w pamięć o milionach ofiar niemieckiego totalitaryzmu, a także jedna z wielu prób pisania historii na nowo. Komory gazowe istniały, a dowody na ich funkcjonowanie są niepodważalne.
Grzegorz Braun udzielił wywiadu telefonicznego na antenie Radia Wnet, łącząc się z miejscowości Jedwabne. Odbywały się tam obchody 84. rocznicy zbrodni z 10 lipca 1941 r. i w kontekście tego wydarzenia europoseł domagał się wznowienia ekshumacji ofiar. W trakcie rozmowy stwierdził: „Mord rytualny to fakt, a dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake”. Prowadzący Łukasz Jankowski przerwał wywiad słowami: „Są pewne granice cynizmu politycznego” i zakończył rozmowę, podkreślając, że pamięć o milionach ofiar Auschwitz-Birkenau wymaga szacunku, a nie taniej sensacji. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/735372-komory-gazowe-to-byl-cios-w-pamiec-o-milionach-ofiar