Wyniki wyborów pokazały, że propaganda podawana w zbyt wielkich ilościach staje się nieskuteczna. Zwykłych ludzi, których miała przeciągnąć na stronę Trzaskowskiego, odrzuciła, za to betonowy elektorat Platformy zupełnie odcięła od rzeczywistości.
Dzień po wyborach izraelski dziennikarz z „The Jerusalem Post” w swojej relacji opisywał Warszawę jako miasto w szoku. Ulice miały być pogrążone w złowieszczej ciszy, telefony zamilkły, a rozmowy w tramwajach były przygaszone. Nie wiem, po jakich ulicach chadzał ten „dziennikarz”, ale na pewno nie po tych samych, co ja. Bo ja nie zauważyłem nigdzie żałoby. Było normalnie, tak jak każdego innego dnia. Poza jednym, znaczącym wyjątkiem.
Tym wyjątkiem były panie już nie pierwszej młodości. Najpierw spotkałem dwie w Łazienkach.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/731719-przegrzana-kampania-propaganda-stala-sie-nieskuteczna