UJAWNIAMY. To ulubieniec Czerskiej i Newsweeka oblał farbą wejście do biura PiS. „Miał być dołek i przesłuchanie dopiero rano, ale skończyło się o drugiej w nocy” UJAWNIAMY. To ulubieniec Czerskiej i Newsweeka oblał farbą wejście do biura PiS. „Miał być dołek i przesłuchanie dopiero rano, ale skończyło się o drugiej w nocy”