Trwa 1130. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu.
Sobota, 29 marca 2025 r.
22:49. Sondaż Gallupa: Coraz więcej Amerykanów uważa, że USA robią za mało dla Ukrainy
Coraz więcej Amerykanów uważa, że USA robią za mało dla Ukrainy - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Gallupa w tym miesiącu. Badanie wykazało, że 46 proc. mieszkańców USA ocenia wysiłki administracji Donalda Trumpa wobec Ukrainy za niewystarczające. To wzrost o 16 pkt. proc. od grudnia ubiegłego roku.
W 2022 roku Amerykanie byli podzieleni w odniesieniu do wsparcia administracji dla Ukrainy. Pierwsze badanie Gallupa, w którym pytanie brzmiało: „Myśląc o konflikcie Rosji z Ukrainą, myślisz, że Stany Zjednoczone robią za dużo, aby pomóc Ukrainie, niewystarczająco czy tyle ile potrzeba?”, zostało wykonane w sierpniu 2022 roku. Czyli niecałe sześć miesięcy od kiedy Rosja rozpoczęła wojnę na pełną skalę z Ukrainą i najechała jej terytorium.
W pierwszej połowie 2023 roku ocena wysiłków administracji Joe Bidena na rzecz Ukrainy była pozytywna, w czerwcu już 43 proc. uznawało, że wsparcie dla Kijowa jest wystarczające.
Wobec krytyki ze strony Republikanów, część Amerykanów zmieniła zdanie na temat działań rządu na rzecz Ukrainy i w październiku 2023 roku 41 proc. sądziło, że wysiłki Waszyngtonu są niewystarczające. Ta opinia nie uległa powazniejszej zmianie w 2024 roku. Gallup zwrócił uwagę, że wraz z wyborem Trumpa na prezydenta, Amerykanie po raz kolejny zmienili zdanie w sprawie wsparcia, jakie dają Ukrainie.
Wyborcy Demokratów bez większych zmian sądzili, że dla Ukrainy Waszyngton powinien robić więcej. Wśród Republikanów ta opinia była bardziej zróżnicowana, ale wciąż dominuje pogląd izolacjonistyczny, gdzie większość sądzi, że USA robią za dużo dla Kijowa.
Zarazem wyniki najnowszej odsłony tego badania wykazały, że tę ocenę amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy podziela tylko 56 proc. Republikanów. Jest to spadek o 11 pkt. proc. w ostatnich trzech miesiącach. Jednocześnie poparcie dla polityki Trumpa wobec Ukrainy też wzrosło o 11 pkt. proc. w tej samej grupie wyborców, co pokazuje jak jest zróżnicowana.
Badanie także wykazało, że niecałe 53 proc. respondentów jest za wsparciem Ukrainy w odzyskaniu zajętych przez Rosję terytoriów. Widać duże równicę wśród Demokratów i Republikanów, co do chęci jak najszybszego zakończenia wojny. Najnowsze wyniki pokazują, że 77 proc. Republikanów chce, jak najszybszego jej zakończenia, a jedynie 17 proc. Demokratów podziela to zdanie.
Sondaż przeprowadzony przez Gallupa pokazał także, że 79 proc. Amerykanów jest bardzo albo dosyć zaniepokojonych, że Rosja zerwie potencjalne porozumienie pokojowe, które jest celem administracji Trumpa. W tym 52 proc. badanych jest bardzo zaniepokojona tą ewentualnością. Zarazem znacząco mniej Amerykanów uważa, że to Ukraina może zerwać to porozumienie (26 proc.), bądź uzyskać lepsze warunki (20 proc.).
Badanie zostało przeprowadzone przez internet w dniach 3-11 marca 2025 roku na próbie 2219 dorosłych, którzy są częścią grupy „Gallup Panel”, zebranej przy pomocy metod opierających się na prawdopodobieństwie i doborze losowym.
22:48. Ukraińskie władze: Co najmniej jedna osoba zginęła w ataku rosyjskich dronów na Charków
Jedna osób zginęła w zmasowanym ataku rosyjskich dronów na Charków, a co najmniej 14 jest rannych - przekazały w sobotę lokalne władze. Ponadto w wyniku ataku rakietowego na miasto Krzywy Róg w centralnej Ukrainie, dziewięć osób zostało rannych.
W Charkowie drony uderzyły w wojskowy szpital, gdzie leczeni są żołnierze. Władze przekazały, że w wskutek trafienia drona w budynek szpitala są ranni.
Według władz Krzywego Rogu rosyjskie wojska zaatakowały gęsto zabudowaną dzielnicę mieszkalną.
Rosja uderza w każdego, kto chce końca wojny. Niemożliwe jest ignorowanie (ataku) setek Shachedów co noc
— oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Dodał, że Kijów oczekuje stanowczej reakcji, zwłaszcza ze strony Ameryki i Europy.
22:02. Bloomberg: Ukraina domaga się od USA więcej inwestycji w ramach negocjowania umowy surowcowej
Ukraina domaga się od USA więcej inwestycji w ramach negocjowania umowy surowcowej - poinformowała w sobotę agencja Bloomberga, powołując się na treść umowy o surowcach naturalnych i własne źródła wśród negocjatorów pracujących nad jej kształtem.
Według Bloomberga Ukraina będzie domagać się znacznych zmian w tym dokumencie, ponieważ jego obecna forma może zagrażać aspiracjom Kijowa do dołączenia do Unii Europejskiej. Ponadto treść dokumentu sugerowałaby, że Ukraińcy muszą zwrócić Stanom Zjednoczonym wartość pomocy finansowej i wojskowej, jaką przekazał Waszyngton od początku rosyjskiej inwazji na pełną skalę.
Agencja podała, że w piątek odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli przedstawiciele Ukrainy i USA. Ukraińscy negocjatorzy przedstawili swoje obawy, a strona amerykańska wykazała zrozumienie - ujawnił, chcący zachować anonimowość, przedstawiciel ukraińskiego zespołu negocjacyjnego.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaznaczył w piątek, że umowa nie może stanąć na drodze Ukrainy do UE, ponieważ dołączenie do tej organizacji jest zapisane w ukraińskiej konstytucji. Wyraził jednocześnie zdumienie, że niektórzy deputowani do parlamentu jego kraju rozpowszechniają wiadomości na temat umowy. Część z nich ostro skrytykowała ten dokument, gdy w czwartek rano Bloomberg i „Financial Times” ujawniły jego treść.
Z wersji roboczej dokumentu przekazanego stronie ukraińskiej, wynika, że administracja Donalda Trumpa domaga się „prawa pierwokupu”. Gdyby porozumienie zostało w tej formie zawarte, oznaczałoby bezprecedensową ekspansję ekonomiczną USA w największym terytorialnie państwie Europy w czasie, w którym Ukraina dąży do zbliżenia z UE.
Umowa przyznawałaby USA pierwszeństwo do zysków, przekazywanych do specjalnego funduszu inwestycyjnego odbudowy, który byłby kontrolowany przez Waszyngton. Co istotne, dokument stwierdza, że USA uważają „korzyści materialne i finansowe” zapewnione Ukrainie od czasu pełnowymiarowej inwazji Rosji w lutym 2022 r. za swój wkład w ten fundusz. W efekcie oznaczałoby to, że administracja Trumpa zmusiłaby Ukrainę do zapłacenia za całe amerykańskie wsparcie wojskowe i gospodarcze udzielone od początku wojny, zanim Kijów mógłby czerpać jakikolwiek dochód z funduszu partnerskiego - poinformował Bloomberg.
Ponadto, zgodnie z projektem, rząd USA miałby prawo pierwszeństwa do zakupu ukraińskich metali, minerałów oraz ropy i gazu, niezależnie od tego, czy fundusz (pod kontrolą amerykańską) finansował dany projekt wydobywczy. Umowa nie ma limitu czasowego. Zgodnie z nią Kijów nie miałby prawa do sprzedawania minerałów. Umowa zabraniałaby również Kijowowi sprzedaży krytycznych minerałów państwom, będącym „strategicznymi konkurentami” USA - przekazał amerykańska agencja.
21:01. Dom ukraińskich tenisistek Kiczenok w Dnieprze uszkodzony po rosyjskim ostrzale
Ukraińskie tenisistki, bliźniaczki Ludmyła i Nadija Kiczenok poinformowały, że ich dom w Dnieprze został uszkodzony w wyniku rosyjskiego ataku na miasto - podał portal ua.tribuna. Cztery osoby zginęły, a 21 zostało rannych.
Dom, w którym mieszkałam w Dnieprze, został ostrzelany dziś w nocy… Wielu jest rannych i nie wiemy jeszcze, ilu zabitych
— napisała po ostrzale Ludmyła, triumfatorka Wimbledonu 2023 w grze mieszanej i finalistka Australian Open 2024 w deblu.
Zawodniczka, klasyfikowana na pozycji numer 9 w światowym rankingu deblistek, zareagowała również na atak na kompleks hotelowo-restauracyjny w mieście.
Kiedyś trenowałam na kortach tego pięknego hotelu w moim rodzinnym mieście
— dodała Kiczenok.
Nadija (nr 41 w rankingu WTA deblistek) opublikowała również zdjęcie uszkodzonego domu.
Gubernator obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak na Telegramie podał, że wojska rosyjskie z piątku na sobotę wystrzeliły na miasto ponad 20 dronów, z których większość została strącona.
Na nagraniach umieszczonych w mediach społecznościowych widać pożary i olbrzymie kłęby dymu, a także zniszczone wnętrza budynków i ulice zasłane odłamkami szkła i gruzem.
19:00. Finlandia proponuje mianowanie europejskiego wysłannika na Ukrainę
Z propozycją wysłannika UE wystąpił prezydent Finlandii Alexander Stubb. Jego zdaniem, Europa potrzebuje własnego zespołu negocjacyjnego, takiego jak Stany Zjednoczone, Ukraina i Rosja, a także jednego przedstawiciela, który zajmie się koordynacją działań.
18:30. Ogromne straty Rosji
Od początku 2025 roku straty armii rosyjskiej w sprzęcie samochodowym i specjalistycznym na wojnie na Ukrainie sięgnęły prawie 10 tysięcy jednostek - napisał w mediach społecznościowych Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski .
Wg agencji informacyjnej UNIAN roku 2024 (31 grudnia 2023 r. - 31 grudnia 2024 r.) straty rosyjskie w ludziach wyniosły około 430 320 osób. Liczba ta obejmuje żołnierzy wyeliminowanych z walki, zarówno zabitych jak i rannych. Jeśli chodzi o zniszczenie wrogiej broni i sprzętu, według opublikowanych statystyk Sztabu Generalnego, w bieżącym roku zniszczono 40 samolotów, 5 śmigłowców, 5 okrętów/łodzi, 3691 czołgów, 8960 opancerzonych wozów bojowych, 409 systemów obrony powietrznej, 14 490 bezzałogowych statków powietrznych OTR, 13 064 systemów artyleryjskich i 313 wyrzutni rakietowych MLRS. W marcu Syrski oświadczył, że od początku roku straty armii rosyjskiej w ludziach wyniosły około 91 tysięcy.
18:00. Bank Światowy zatwierdził projekt na rzecz stabilności infrastruktury Ukrainy
Rada Dyrektorów Banku Światowego zatwierdziła dziś w nocy nowy pakiet wsparcia projektu Delivering Resilient Infrastructure in Vulnerable Environments (DRIVE) dla Ukrainy o wartości 432 mln USD, którego celem jest pomoc rządowi Ukrainy w zwiększeniu odporności krajowej sieci drogowej i poprawie efektywności operacyjnej w sektorze transportu.
17:30. Koordynator pomocy ONZ odwiedził obwód zaporoski
„Matthias Schmale odwiedził dwie ważne placówki w Zaporożu: oddział traumatologii w miejskim szpitalu ratunkowym, gdzie trwają prace rekonstrukcyjne, oraz ośrodek szkoleniowy w szkole zawodowej Motobudivnyk” – napisała administracja obwodu.
17:15. Zełenski o nowym projekcie umowy o minerałach
Projekt dotarł do Kijowa w poprzedni weekend. Strona ukraińska informuje jedynie, że trwają prace nad poprawkami do projektu. A Waszyngton, podobnie jak wcześniej, naciska na podpisanie umowy.
17:00. Co z zawieszeniem broni?
Rosyjski negocjator Grigorij Karasin wyraził wątpliwości co do wysiłków administracji Trumpa zmierzających do wynegocjowania szybkiego zawieszenia broni na Ukrainie. Karasin uważa, że rozmowy z USA mogą nie przynieść w tym roku decydujących rezultatów.
Karasin przewodził rosyjskiej delegacji, która 24 marca odbyła 12-godzinne konsultacje techniczne z USA w Rijadzie. Rozmowy te doprowadziły do porozumienia w sprawie częściowego zawieszenia broni obejmującego ataki na infrastrukturę energetyczną i operacje na Morzu Czarnym. Rosyjski urzędnik opisał spotkanie z delegacją USA jako „konstruktywne”, ale przyznał, że przyniosło ono ograniczone rezultaty
Naiwnością byłoby oczekiwać przełomowych rezultatów już na pierwszym spotkaniu — powiedział Karasin, przewodniczący Komitetu ds. Międzynarodowych Rady Federacji Rosji w wywiadzie dla państwowej telewizji Rossiya-24.
16:30. Kilkanaście starć w obwodzie kurskim
Według ukraińskiego dowództwa, sobota to kolejny dzień walk na terenie obwodu kurskiego. Tego dnia żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy odparli 17 ataków Rosjan, którzy przeprowadzili już 155 ostrzałów artyleryjskich i zrzucili pięć kierowanych bomb lotniczych - podano.
16:00. Ukraina odzyskała pięcioro dzieci z terytoriów okupowanych przez Rosję
Ukraina odzyskała pięcioro dzieci z terytoriów okupowanych przez Rosję. Ich powrót do ojczyzny był możliwy dzięki pośrednictwu Kataru – powiadomił szef kancelarii ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Andrij Jermak.
„Wśród uratowanych jest 10-letni chłopiec, który przez długi czas przebywał pod okupacją ze swoją chorą babcią. Kiedy wybuchła wojna, jego matka znajdowała się w innym mieście. Kilkakrotnie próbowała, ryzykując wszystko, zabrać syna na własną rękę, ale bezskutecznie. Teraz rodzina wróciła do siebie i jest bezpieczna na terytorium Ukrainy” – napisał Jermak w Telegramie.
15:30. Prawie 150 starć w 16 godzin
Od północy do godz. 16:00 czasu lokalnego na froncie doszło do 143 starć bojowych - poinformował Sztab Generalny Ukrainy. Z komunikatu wynika, że na Ukrainie najwięcej walk odnotowano na kierunkach pokrowskim (58), łymańskim (13), torećkim i nowopawłowskim (po 12), kramatorskim (10) oraz hulajpolskim (9).
15:10. Szkolenie przyszłych spadochroniarzy
Sztab Generalny Ukrainy opublikował nagranie przedstawiające szkolenie podchorążych Wydziału Lotnictwa Marynarki Wojennej i Korpusu Piechoty Morskiej Akademii Wojskowej w Odessie. „Współczesne wyzwania wymagają od przyszłych spadochroniarzy nie tylko wiedzy, ale także wysokiego poziomu przygotowania fizycznego i psychicznego” - czytamy. „Szkolenie obejmuje symulację rzeczywistych sytuacji bojowych, co pozwala budować pewność siebie i odporność w sytuacjach kryzysowych” - zaznaczono.
14:30. Wzrosła liczba poszkodowanych w obwodzie chersońskim
Chersońska administracja obwodowa poinformowała, że wzrosła liczba ofiar rosyjskiego ostrzału centrum Chersonia z 27 marca. W komunikacie czytamy, że do szpitala trafił 49-letni mężczyzna, u którego zdiagnozowano uraz spowodowany wybuchem oraz wstrząs mózgu.
13:40. Atak rakietowy Rosji na Krzywy Róg. Co najmniej 7 rannych
Co najmniej siedem osób zostało rannych po rosyjskim ataku rakietowym na miasto Krzywy Róg w środkowo-wschodniej Ukrainie, który nastąpił przed południem. Według władz wojska okupacyjne uderzyły w gęsto zabudowaną dzielnicę mieszkalną.
„Siedem (osób) rannych, trzy w szpitalu, dzięki Bogu bez ciężkich przypadków. Bardzo dużo uszkodzeń w domach mieszkalnych. Sztab pomocy, 15 brygad komunalnych, sprzęt – działają. Pomożemy wszystkim” – poinformował szef Rady Obrony Miasta Ołeksandr Wiłkuł.
13:35. Alarm w obwodzie kijowskim
Na terenie obwodów kijowskiego, czerkaskiego, połtawskiego, charkowskiego, donieckiego i zaporoskiego ogłoszono alarm powietrzny. Ostrzeżenie wydano w związku z aktywnością rosyjskich dronów.
13:15. Starcie Rosjan z ukraińskim dronem
Rosyjscy żołnierze holujący pojazd w obwodzie donieckim natknęli się na ukraińskiego drona FPV. Strzelali do niego z broni ręcznej, prawdopodobnie trochę go uszkadzając. Mimo to dron trafił w cel.
13:00. Kolejny ostrzał Krzywego Rogu
Szef administracji wojskowej Krzywego Rogu Ołeksandr Wiłkuł podał w mediach społecznościowych, że miasto kolejny raz w ostatnim czasie zostało ostrzelane przez Rosjan. Przekazał, że doszło do ataku za pomocą pocisku balistycznego. Nikt nie zginął, siedem osób odniosło lekkie lub średnie obrażenia, z czego trzy trafiły do szpitala - czytamy. „Wiele budynków mieszkalnych zostało uszkodzonych” - podał Wiłkuł.
12:30. Senior ranny w rosyjskim ataku
Za pomocą wieloprowadnicowej wyrzutni rakietowej wojska rosyjskie ostrzelały wieś Borowa w obwodzie charkowskim, doszło do pożaru, uszkodzony został dom, a 75-letni mężczyzna odniósł rany - poinformował Ołeh Syniehubow, szef charkowskiej administracji obwodowej.
12:15. Rosjanie zajęli kolejne miejscowości
Rosyjscy żołnierze przejęli kontrolę nad kolejnymi ukraińskimi miejscowościami. Ministerstwo Obrony Rosji podało, że zajęta została wieś Pantielejmonowka w obwodzie donieckim oraz wieś Weseliwka (Wiesiełowka) w obwodzie sumskim.
11:30. Kolejna miejscowość w rękach Rosjan
Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało, że żołnierze zgrupowania „Dniepr” zajęli miejscowość Szczerbaky (Szczerbaki) w obwodzie zaporoskim (rejon połohowski, hromad Orichiw).
11:00. Rosyjskie okręty na Morzu Czarnym
Z danych ukraińskiej marynarki wojennej wynika, że na Morzu Czarnym są dwa rosyjskie okręty (oba wyposażone w pociski manewrujące Kalibr), a na Morzu Azowskim - żadnego. Na Morzu Śródziemnym są cztery jednostki rosyjskiej floty, z których łącznie można odpalić 26 Kalibrów.
10:30. Sześć osób poszkodowanych w obwodzie charkowskim
W ciągu ostatniej doby w wyniku ostrzału w obwodzie charkowskim rannych zostało sześć osób, uszkodzone zostały domy, samochody i linie energetyczne - przekazał szef lokalnych władz Ołeh Syniehubow. Ponad 7 tys. gospodarstw domowych jest bez prądu.
10:20. Ofiary ostrzału w obwodzie dniepropietrowskim
W wyniku rosyjskiego ostrzału w nocy w Dnieprze cztery osoby zginęły, a 21 zostało rannych - podały ukraińskie media. Szef władz obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak opublikował w serwisie Telegram zdjęcia ukazujące zniszczenia.
09:20. Obrona powietrzna zniszczyła i unieszkodliwiła ponad 160 dronów
Ukraińska obrona powietrzna zniszczyła i unieszkodliwiła ponad 160 dronów z Rosji, które w nocy atakowały cele w Ukrainie; wojska rosyjskie użyły do uderzeń 172 bezzałogowców – poinformowały rano Siły Powietrzne ze sztabu w Kijowie.
Pod zmasowanym atakiem dronów znalazło się miasto Dniepr na południowym wschodzie kraju, gdzie według najnowszych informacji zginęły cztery osoby, a 21 zostało rannych. Wybuchły tam liczne pożary, w tym w hotelu i kompleksie restauracyjnym.
Dwie osoby ucierpiały w obwodzie charkowskim na wschodzie. Jedna osoba została ranna w obwodzie chersońskim.
Rosjanie odpalili swoje drony, przeważnie typu Shahed, z rejonów miast: Millerowo, Kursk, Primorsko-Achtarsk oraz z półwyspu Czauda na okupowanym Krymie.
08:34. PIE: Z powodu wojny 5,2 mln obywateli Ukrainy w ub.r. przebywało za granicą
W ub.r. z powodu wojny za granicą przebywało 5,2 mln Ukraińców - poinformował PIE, powołując się na dane ukraińskiego Centre For Economic Strategy. Mniej niż połowa uchodźców (43 proc.) zadeklarowała, że planuje wrócić do kraju.
Jak wynika z wyliczeń ukraińskiej pozarządowej organizacji badawczej Centre For Economic Strategy (CES), na koniec listopada 2024 r. za granicą z powodu wojny przebywało 5,2 mln obywateli Ukrainy, z których zdecydowana większość mieszkała w krajach UE - poinformował Polski Instytut Ekonomiczny w Tygodniku Gospodarczym.
Status ochronny w UE posiadało ponad 4,2 mln obywateli państw spoza UE, którzy uciekli z Ukrainy w wyniku rosyjskiej agresji - 98,3 proc. z nich stanowili Ukraińcy.
Większość osób z Ukrainy objętych ochroną przebywało w Niemczech - 27,2 proc. W Polsce znajdowało się 23,3 proc. z nich, a w Czechach 9,1 proc. W ostatnim z tych krajów na 1000 mieszkańców przypadało ponad 35 obywateli Ukrainy, co oznacza, że w Czechach wskaźnik ten był najwyższy ze wszystkich państw. PIE powołując się na dane CES dodał, że pod koniec 2024 r. w USA przebywało 5,4 proc. wszystkich uchodźców z Ukrainy, a łącznie w Kanadzie i USA - mniej niż 10 proc.
Instytut zwrócił uwagę, że wzrasta udział osób, które nie planują wracać do kraju, a maleje tych, którzy deklarują powrót. O ile w listopadzie 2022 r. powrotu do kraju nie planowało 10,1 proc. uchodźców z Ukrainy, o tyle w grudniu 2024 r. odsetek ten był trzy razy wyższy i wynosił 33,4 proc. Wtedy też, po raz pierwszy, mniej niż połowa uchodźców (43 proc.) zadeklarowała, że planuje wrócić do kraju. W listopadzie 2022 r. powrót deklarowało prawie 75 proc. osób.
W przypadku uchodźców znajdujących się w Polsce pozostanie za granicą planowało w grudniu 2024 r. 29 proc. osób, w styczniu 2024 r. było to 26 proc., a w listopadzie 2022 r. - 9,9 proc. Zdaniem autorów opracowania PIE, ukraińscy uchodźcy mieszkający w Polsce są 1,9 razy bardziej skłonni planować powrót do Ukrainy niż uchodźcy przebywający w Niemczech, co przekłada się na niższy udział tych, którzy planują pozostać w Polsce.
Jednocześnie chęć powrotu z Czech, USA, Wielkiej Brytanii, Kanady i innych krajów nie różni się statystycznie istotnie od chęci powrotu z Niemiec. Zależność tę można wyjaśnić bliskością geograficzną Polski i Ukrainy. Ponadto, w porównaniu na przykład z Niemcami, Polska zapewnia mniej świadczeń socjalnych, dlatego uchodźcy planujący życie za granicą wybrali prawdopodobnie dogodniejsze warunki
— napisano w Tygodniku Gospodarczym PIE.
Wskazano również, że osoby pracujące zdalnie dla ukraińskiej firmy 1,7 razy częściej chcą wrócić do kraju niż osoby, które nie pracują i nie szukają pracy. Zwrócono też uwagę, że 20 proc. pracujących i mieszkających w Polsce uchodźców z Ukrainy nadal pracuje zdalnie na tych samych stanowiskach, które zajmowali w Ukrainie, co stanowi 14 proc. wszystkich ukraińskich uchodźców w wieku produkcyjnym. Odsetek ten jest jednocześnie znacznie wyższy niż w innych krajach.
Z kolei według opublikowanego na początku lutego raportu Personnel Service, co czwarty Ukrainiec i co piąta Ukrainka rozważa emigrację po zakończeniu wojny. Wyliczono, że do Polski może przyjechać ponad milion Ukraińców. Do opuszczenia Ukrainy najbardziej skłonne jest młodsze pokolenie - co trzecia osoba w wieku 18-29 lat wyraziła chęć wyjazdu. Jednak im starsi Ukraińcy, tym skłonność do emigracji maleje.
Powołując się na badania Fundacji Inicjatywy Demokratycznej i Centrum im. Razumkowa w raporcie wskazano, że trudne warunki życia oraz brak stabilności skłaniają wielu Ukraińców do rozważenia emigracji.
Ogólnie 21 proc. wszystkich ankietowanych zadeklarowało, że rozważa emigrację, podczas gdy 70 proc. chce zostać w ojczyźnie, a niemal co dziesiąta osoba nie wie jeszcze, jaką podejmie decyzję po rozwiązaniu konfliktu
— poinformowano.
6:53. Zmasowany atak rosyjskich dronów na miasto Dniepr
Cztery osoby zginęły, a 19 zostało rannych w zmasowanym ataku rosyjskich dronów na miasto Dniepr (południowo wschodnia Ukraina). Wybuchły liczne pożary, w tym hotelu i kompleksu restauracyjnego - przekazał na Telegramie gubernator obwodu dniepropietrowskiego Serhij Łysak.
Jak poinformował gubernator pożar wybuch także w jednym z dużych bloków mieszkalnych oraz w 10 mniejszych domach prywatnych. Dodał, że pożar budynku hotelowego został już opanowany.
Przekazał, że wojska rosyjskie wystrzeliły na miasto ponad 20 dronów, z których większość została zestrzelona.
Według Łysaka bilans ofiar ataku może wzrosnąć bowiem stan trzech z osób rannych jest poważny.
Na nagraniach umieszczonych w mediach społecznościowych widać pożary i olbrzymie kłęby dymu a także zniszczone wnętrza budynków i ulice zasłane odłamkami szkła i gruzem.
Rosyjskie ataki na Ukrainę trwają nieprzerwanie, mimo toczących się rozmów, których celem jest osiągnięcie zawieszenia broni, jako pierwszego etapu na drodze do porozumienia pokojowego.
00:01. Norwescy ministrowie musieli uciekać przed rosyjskimi bombami
Norwescy ministrowie w trakcie wizyty w Charkowie musieli szukać schronienia przed rosyjskim atakiem. Szef norweskiej dyplomacji uznał zdarzenie za dowód na brak woli ze strony Moskwy na zawarcie zawieszenia broni. Wykluczył też szybkie zniesienie sankcji na Rosję.
Kierujący ministerstwem spraw zagranicznych Espen Barth Eide i minister pracy Tonje Brenna odwiedzali w środę i czwartek Charków. Prowadzili rozmowy o powrocie 90 000 Ukraińców z Norwegii do swojego kraju po wejściu w życie stabilnego zawieszenia broni. W trakcie jednego ze spotkań rozległ się alarm przeciwlotniczy, a członkowie norweskiego rządu musieli uciekać do schronu.
Pocisk spadł bardzo blisko miejsca, w którym przebywaliśmy. Bomba trafiła w boisko szkolne, na którym chwilę wcześniej bawiło się wiele dzieci. Charków leży kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Rosją, więc nie ma mowy o jakiejkolwiek pomyłce. Rosjanie wiedzieli doskonale, co robią. To najwyraźniejszy dowód, że Moskwa nasila ataki, i to na cele cywilne, zamiast przygotowywać się do zakończenia wojny
— powiedział w rozmowie z dziennikiem VG Eide.
Szef dyplomacji dodał, że władze w Kijowie z napięciem śledzą przebieg rozmów między Federacją Rosyjską a Amerykanami. Bardzo wyraźnie podkreślają, że potrzebują zarówno Europy, jak i USA, ale niepokoi je niejasna wobec Kremla postawa administracji Donalda Trumpa.
Eide wykluczył, by w najbliższym czasie mogło dojść do zmiany w sankcjach, jakimi od ponad trzech lat objęta jest Rosja. Jako warunku zawarcia zawieszenia broni na Morzu Czarnym Kreml zażądał zniesienia restrykcji wobec rosyjskich banków.
Jest za wcześnie, by rozmawiać o jakimkolwiek łagodzeniu sankcji
— podkreślił Eide.
red/PAP/Facebook/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/725195-relacja-1130-dzien-wojny-atak-rakietowy-na-krzywy-rog