Po zatrzymaniu opozycyjnego burmistrza Stambułu Ekrema Imamoglu w Turcji wybuchły protesty w różnych częściach kraju. Na jednej z tureckich uczelni doszło do konfrontacji między protestującymi studentami a policją, która użyła pałek i gazu łzawiącego.
W Stambule mimo ogłoszonego przez biuro gubernatora czterodniowego zakazu zgromadzeń ludzie zebrali się przed komisariatem policji, do którego przewieziono Imamoglu, i przed siedzibą władz miejskich.
Główna opozycyjna Republikańska Partia Ludowa (CHP) zapowiedziała dużą akcję protestu na wczorajszy wieczór. Opozycyjna telewizja Halk TV poinformowała, że w Stambule na manifestacji zgromadziło się kilkadziesiąt tysięcy osób.
„Rząd do dymisji!”
Ludzie skandowali: „Rząd do dymisji!”, „Nadejdzie dzień, gdy (rządząca) partia AKP będzie pociągnięta do odpowiedzialności!”
— relacjonują serwisy Reuters i BBC.
Lider CHP Ozgur Ozel, przemawiając do tłumu, oświadczył, że zatrzymanie Imamoglu to „próba zamachu stanu przeciwko woli narodu”. Wyraził przekonanie, że śledztwo wobec opozycyjnego burmistrza wynika z tego, że prezydent Recep Tayyip Erdogan boi się zmierzyć z nim wyborach.
Zaapelował, by Turcy 23 marca wzięli udział w prawyborach, które wyłonią kandydata partii CHP na prezydenta.
Demonstracje odbyły się też w Ankarze oraz m.in. w prowincjach Izmir i Adana
— relacjonuje turecka redakcja BBC.
Jak donosi serwis, studenci Uniwersytetu Stambulskiego zgromadzili się przed uczelnią, by zaprotestować przeciwko zatrzymaniu burmistrza i przeciwko unieważnieniu przed uniwersytet dzień wcześniej jego dyplomu. W Turcji wykształcenie wyższe jest wymagane do ubiegania się o fotel prezydenta.
Doszło do strać z policją
Według BBC między grupą studentów a siłami bezpieczeństwa doszło do starcia. Policja użyła gazu pieprzowego i pałek.
Demonstracje zorganizowano też na terenie dwóch uczelni w Ankarze.
Tureckie władze poinformowały dziś o zatrzymaniu 37 osób za wpisy w mediach społecznościowych na temat zatrzymania opozycyjnego burmistrza Stambułu Ekrema Imamoglu. Uznano, że wpisy te miały „prowokacyjny charakter”.
Szef MSW Ali Yerlikaya napisał w serwisie X, że władze zidentyfikowały na portalach społecznościowych 261 kont, które publikowały „wpisy podżegające do popełnienia przestępstwa i do nienawiści”.
Użytkownicy 62 z tych kont przebywali za granicą w czasie publikacji wpisów
— przekazał minister.
Według niego w ciągu doby od zatrzymania Imamoglu w serwisie X opublikowano 18,6 mln wpisów o burmistrzu, w tym 34 proc. z nich zamieszczono na kontach botów - napisał szef MSW Turcji.
Polityczny rywal Erdogana
Imamoglu jest uważany za głównego politycznego rywala Recepa Tayyipa Erdogana, który rządzi Turcją od ponad 20 lat, najpierw jako premier, a od 2014 r. jako prezydent.
Wybory prezydenckie zaplanowane są na 2028 rok. Zgodnie z konstytucją obecny przywódca nie może ubiegać się o reelekcję, ale pojawiają się głosy, że władze mogą dążyć do wprowadzenia zmiany w konstytucji, która umożliwiłaby mu dalsze rządy.
Jak podkreślił Reuters, na tle wczorajszych zatrzymań wartość liry spadła o 12 proc. do historycznego minimum (42 liry za dolara).
Imamoglu został zatrzymany pod zarzutem domniemanej korupcji i powiązań z terroryzmem. Oprócz niego zatrzymano 105 osób. Dzień wcześniej Uniwersytet Stambulski anulował jego dyplom.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/724372-turcje-ogarnely-protesty-po-zatrzymaniu-burmistrza-stambulu