Niemieckie MSZ poinformowało w odpowiedzi na pytania mediów, że wie o skazaniu obywatela RFN na karę śmierci na Białorusi. Kara śmierci jest „okrutną i nieludzką formą kary” - stwierdził resort dyplomacji w Berlinie.

Federalne Ministerstwo Spraw Zagranicznych i ambasada w Mińsku zapewniają wsparcie konsularne osobie, której sprawa dotyczy i intensywnie angażują się w jej imieniu wobec białoruskich władz - oświadczyło MSZ w komunikacie.

Według białoruskich mediów niezależnych skazany to 30-letni Rico Krieger. Zgodnie z informacjami na jego koncie na LinkedIn jest on lekarzem wojskowym Czerwonego Krzyża. W latach 2014-2017 miał być ochroniarzem w ambasadzie USA w Berlinie.

„Okrutna forma”

Kara śmierci jest „okrutną i nieludzką formą kary, którą Niemcy odrzucają w każdych okolicznościach. Prowadzimy ogólnoświatową kampanię na rzecz jej zniesienia i intensywnie sprzeciwiamy się jej wykonywaniu (…)” - stwierdziło MSZ, cytowane przez portal tagesschau.

Niemieckie media w swoich doniesieniach na temat skazania obywatela RFN powołują się na informacje białoruskiej organizacji praw człowieka Wiasna, która podała bez wskazania konkretnego źródła, że Niemiec już 24 czerwca został uznany za winnego sześciu poważnych przestępstw. Był oskarżony między innymi o „terroryzm”, „najemnictwo” i „działalność agenturalną”.

Według Wiasny, białoruska prokuratura oskarżyła Niemca o „przygotowanie eksplozji w celu wywarcia wpływu na decyzje władz, zastraszenie ludności i destabilizację porządku publicznego”. Sprawa ma mieć związek z oddziałem wojskowym złożonym z obywateli Białorusi, którzy walczą po stronie Ukrainy przeciwko Rosji - pisze tagesschau.

Białoruś jest obecnie jedynym krajem europejskim, gdzie są wydawane i wykonywane wyroki śmierci. Daty egzekucji i miejsca pochówku skazańców nie są ujawniane krewnym. Według szacunków obrońców praw człowieka od powstania w 1991 roku niepodległej Białorusi wykonano w tym kraju około 400 wyroków śmierci. Wyrok jest wykonywany przez rozstrzelanie.

mly/PAP