W Chorwacji rozpoczęły się w środę wybory parlamentarne, w których uprawnieni do głosowania obywatele wybiorą na czteroletnią kadencję 151 posłów jednoizbowego Saboru. O zwycięstwo rywalizują ugrupowania związane z premierem i prezydentem kraju.

Lokale wyborcze w Chorwacji są otwarte w godz. 7-19. Czynne prawo wyborcze ma 3 733 283 obywateli. W porównaniu z wyborami sprzed czterech lat liczba uprawnionych do głosowania zmalała o ponad 120 tys. Głos w wyborach mogą oddać obywatele Chorwacji, którzy ukończyli 18 lat. Podobne warunki muszą spełniać kandydaci na posłów, o ile nie zabroniono im kandydowania.

Kto toczy wyborczą walkę?

W środę o utrzymanie się u władzy walczy centroprawicowa Chorwacka Wspólnota Demokratyczna (HDZ) i jej lider oraz obecny premier Andrej Plenković. Głównym rywalem obozu rządzącego jest centrolewicowa koalicja z Socjaldemokratyczną Partią Chorwacji (SDP) na czele, której nieformalne przewodnictwo objął prezydent Zoran Milanović. Zapowiedział, że w przypadku możliwości utworzenia rządu, to on stanie na jego czele, rezygnując przed upływem kadencji z urzędu prezydenta. Innymi czołowymi partiami zabiegającymi w ostatnich tygodniach o głosy Chorwatów są: narodowo-konserwatywny Ruch Ojczyźniany, eurosceptyczna i konserwatywna koalicja Most - Chorwaccy Suwereniści oraz ugrupowanie zielonych aktywistów miejskich Możemy!. Chorwackie prawo przewiduje również osiem miejsc w parlamencie dla posłów z mniejszości narodowych oraz trzy mandaty dla przedstawicieli chorwackiej diaspory.

Co pokazują sondaże?

Najnowszy sondaż Ipsos przewiduje wygraną HDZ, która może liczyć na 60 mandatów. Na drugim miejscu uplasowała się SDP z 41 mandatami, na trzecim - Ruch Ojczyźniany z 15. Poza podium znalazły się Możemy! i Most z kolejno 11 i 9 mandatami oraz partie mniejszości narodowych.

Wybory parlamentarne są pierwszymi z trzech głosowań zaplanowanych na 2024 rok. W związku z tym, że Chorwacja jest krajem o systemie parlamentarno-gabinetowym, środowe głosowanie uznawane jest za najważniejsze. Poza nim w czerwcu odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, a w grudniu - wybory prezydenckie.