Komitet Śledczy Rosji powiadomił w niedzielę, że liczba zabitych w piątkowym ataku terrorystycznym na salę koncertową Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą wzrosła do 137. Wcześniej informowano o 133 zabitych, rannych jest 180 osób.
Dotychczas zidentyfikowano 62 ciała. Nadal trwa akcja poszukiwawcza i odgruzowywanie Crocus City Hall.
Resort zdrowia obwodu moskiewskiego przekazał, że w szpitalach przebywa 142 rannych, wielu z nich w stanie ciężkim.
W piątek terroryści zaatakowali salę koncertową Crocus City Hall w podmoskiewskim Krasnogorsku. Do widzów otworzono ogień, eksplodowały ładunki wybuchowe. Wybuchł pożar, w wyniku którego zawalił się dach budynku.
Odpowiedzialność za atak wzięła na siebie organizacja Państwo Islamskie prowincji Chorasan, afgańskie skrzydło IS. Rosyjskie władze twierdzą, że schwytano czterech sprawców zamachu i nie są to obywatele Rosji.
Zatrzymano 11 osób
Federalna Służba Bezpieczeństwa oświadczyła w komunikacie, że „zatrzymano 11 osób, w tym czterech terrorystów, którzy bezpośrednio brali udział w akcie terrorystycznym w Crocus City Hall”.
Według FSB po przeprowadzeniu aktu terrorystycznego przestępcy próbowali się ukryć, przemieszczając się samochodem w stronę granicy rosyjsko-ukraińskiej, a także, że udało się zatrzymać w obwodzie briańskim „wszystkich czterech terrorystów”. Poinformowano, że są oni transportowani do Moskwy.
W komunikacie podano również, że zamachowcy „mieli stosowne kontakty po stronie ukraińskiej”. Zaznaczono, że „atak terrorystyczny był starannie zaplanowany, a broń była umieszczona w skrytce”.
Ukraińskie MSZ kategorycznie odrzuca oskarżenia ze strony przedstawicieli rosyjskich władz dotyczące rzekomych związków Ukrainy z zamachem terrorystycznym w Crocus City Hall. „Uważamy takie oskarżenia za zaplanowaną prowokację Kremla” – oświadczył resort spraw zagranicznych Ukrainy w komunikacie opublikowanym późnym wieczorem w piątek.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rosja już zaczyna kręcić ws. zamachu? MSZ Tadżykistanu reaguje na doniesienia o zatrzymaniu swoich obywateli. „Fake news”
Masakra w sali koncertowej
Uzbrojeni napastnicy zaatakowali w piątek salę koncertową Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą. Otworzono do ludzi ogień, były też doniesienia o eksplozjach. W budynku wybuchł pożar, w wyniku którego zawaliło się górne piętro budynku.
Zamachowcy, których było co najmniej czterech (według niektórych podejrzeń nawet 20), zbiegli z miejsca zamachu. W sobotę rano pojawiły się nieoficjalne informacje o zatrzymaniu dwóch mężczyzn w obwodzie briańskim, a czterech podejrzanych miało uciec organom ścigania.
Jak informuje Biełsat, po sieci krąży nagranie z rzekomym terrorystą, z pochodzenia Tadżykiem, ujętym w obwodzie briańskim.
Na nagraniu klęczący mężczyzna mówi, że obiecano mu 500 tys. rubli (ok. 22 tysięcy złotych) za atak na Crocus City Hall. Mówi też, że został zwerbowany przez „kaznodzieję” na Telegramie, który kazał mu „zabijać bez różnicy” ludzi. Po akcji miał dostać schronienie na Ukrainie
— podano.
W związku z zamachem w Rosji odwoływane są masowe imprezy oraz wydarzenia kulturalne i rozrywkowe.
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/686109-wzrosla-liczba-ofiar-ataku-137-osob-zabitych-a-180-rannych