Demokracja jest atakowana - powiedział w poniedziałek mer podparyskiego miasteczka Hay-les-Roses Vincent Jeanbrun, którego dom został w nocy z soboty na niedzielę zaatakowany przez uczestników zamieszek użytym jako taran płonącym samochodem. Jego żona i dziecko zostali ranni, uciekając przed napastnikami.
Nasza Republika i jej funkcjonariusze są bardziej niż kiedykolwiek zagrożeni i atakowani
— powiedział Jeanbrun podczas wiecu poparcia z udziałem czołowych polityków francuskiej partii Republikanie oraz mieszkańców.
„Przemoc godna wojny domowej”
Bez barier zabezpieczających nie mielibyśmy już ratusza
— dodał mer, chwaląc pracę radnych miejskich. Dzień wcześniej napastnicy atakowali ratusz; tego wieczoru przeżyliśmy noc skrajnej przemocy; dziękuję straży miejskiej – powiedział przy głośnym aplauzie tłumu.
Było ich 7 przeciwko 100 w obliczu przemocy godnej wojny domowej
— dodał mer.
Rada Europy potępiła w poniedziałek przemoc wobec urzędników samorządowych we Francji. Przewodniczący Kongres Władz Lokalnych i Regionalnych Rady Europy Leendert Verbeek skrytykował „intensyfikację i niepokojące mnożenie się przemocy, ataków i gróźb”. Ponad 150 ratuszów i budynków komunalnych, a także wiele szkół i ośrodków kultury zostało uszkodzonych, pozbawiając obywateli normalnego funkcjonowania ich służb publicznych – podkreślił w komunikacie prasowym.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/653219-mer-miasteczka-hay-les-roses-nasza-republika-jest-zagrozona